Krzyż pozostanie w sejmie? "Powinni go zostawić"
Marszałek Ewa Kopacz (PO) zdecydowała, że to prawnicy mają rozstrzygnąć o obecności krzyża na sali plenarnej sejmu, o którego usunięcie walczy Ruch Palikota. Jak pisze "Rzeczpospolita", konstytucjonaliści są podzieleni.
23.11.2011 | aktual.: 23.11.2011 14:05
Podział wśród konstytucjonalistów jest dość złożony, gdyż nawet ci, którzy uznają, że w sejmie nie powinien być krzyż, opowiadają się za jego pozostawieniem. Jak tłumaczą, by nie zaogniać sytuacji społecznej. Takiego zdania jest np. prof. Piotr Winczorek, konstytucjonalista z UW, który powołując się na konstytucyjny zapis o bezstronności państwa w sprawach przekonań religijnych i światopoglądowych, uważa, że lepiej, gdyby w sejmie krzyża nie było. Jednakże konstytucjonalista bierze pod uwagę fakt, że powieszony 14 lat temu symbol religijny był przez cały ten czas akceptowany. - Jego zdjęcie mogłoby doprowadzić do poważnego zaognienia sytuacji społecznej, to politycy powinni zachować się odpowiedzialnie i go zostawić - tłumaczy.
Posłowie Ruchu Palikota już po raz drugi złożył wniosek o usunięcie krzyża z sejmu, argumentując, że został tam umieszczony niezgodnie z prawem. Dlatego marszałek Kopacz poprosiła o ekspertyzę Biuro Analiz Sejmowych.
Zdaniem Artura Górskiego (PiS), to niepotrzebne działanie. - Jeśli analiza, o którą wystąpiła pani Kopacz, przyzna rację Palikotowi, to będzie miała poważny problem, czy go zdjąć – uważa.