PolitykaKrzysztof Szczerski: jeśli Andrzej Duda złoży mi propozycję, przyjmę ją

Krzysztof Szczerski: jeśli Andrzej Duda złoży mi propozycję, przyjmę ją

Krzysztof Szczerski: jeśli Andrzej Duda złoży mi propozycję, przyjmę ją
Źródło zdjęć: © WP.PL
14.05.2015 10:22, aktualizacja: 14.05.2015 11:20

Krzysztof Szczerski na antenie Radia ZET potwierdził, że jeśli Andrzej Duda złoży mu propozycję zajmowania się polityką zagraniczną w Kancelarii Prezydenta, on przyjmie propozycję. Z kolei naczelny "Super Expressu" po wywiadzie z Andrzejem Dudą napisał na Twitterze, że kandydat PiS zapowiedział, że jeśli wygra druga turę wyborów, Antoni Macierewicz nie będzie szefem BBN, a Brudziński nie zostanie szefem Kancelarii Prezydenta.

Słowa Dudy to komentarz do wczorajszego programu "Fakty po Faktach" w TVN24, w którym Kazimierz Marcinkiewicz powiedział, że jeśli Andrzej Duda wygra wybory prezydenckie, to - tak jak było w jego przypadku - szefem kancelarii prezydenta zostanie Joachim Brudziński, a świetnego, jednego z lepszych polskich generałów, szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego, zastąpi Antoni Macierewicz. - Oczywiście nie przed wyborami parlamentarnymi, tylko zaraz po. To jest pewne - dodał Marcinkiewicz.

Krzysztof Szczerski z kolei w Radiu ZET przyznał, że jeśli Andrzej Duda złoży mu propozycję zajmowania się polityką zagraniczną w Kancelarii Prezydenta, on tę propozycję przyjmie. – To wielki zaszczyt, a Andrzej to mój przyjaciel. Nie mógłbym mu odmówić - wyjaśnił.

Komorowski chce "zdemolować polski ustrój"

Polityk bezwzględnie skrytykował propozycję obecnego prezydenta, który chce, żeby 6 września Polacy odpowiedzieli na pytanie o wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych, finansowaniu partii politycznych z budżetu oraz zasadzie sprzyjania podatnikowi w przypadku wątpliwości co do interpretacji przepisów podatkowych.

Bronisław Komorowski uparł się, żeby przez ostatnie dwa tygodnie prezydentury "zdemolować polski ustrój". Prezydent zmontował senatorom niezły pasztet. Nie chciałbym być dziś w ich roli – komentował Szczerski, który ocenił, że "pierwsze pytanie jest niekonstytucyjne, drugie jest bezsensowne, a trzecie absurdalne".

- Nie można takich referendów głosować. To jest demolowanie ustroju państwa – stwierdził. Argumentował, że Prawo i Sprawiedliwość nie jest jednoznacznie przeciwne wprowadzeniu jednomandatowych okręgów wyborczych. – Możemy dziś dyskutować o ordynacji mieszanej. Częściowo okręgi jednomandatowe, częściowo proporcjonalne. To możemy poddać dyskusji – mówił gość Moniki Olejnik.

Szczerski przekonywał, że "Duda jest znacznie lepszy" od Bronisława Komorowskiego. – Gwarantuje stabilność, stanowczość, konsekwencję i odpowiedzialność za Polskę. Będzie angażował się w swoją rolę na sto procent – mówił dotychczasowy kandydat PiS na ministra spraw zagranicznych.

"Duda odbuduje pozycję Polski"

Opisując politykę zagraniczną, którą zamierza prowadzić Andrzej Duda, profesor Szczerski mówił, że będzie dążył do odbudowy pozycji Polski na arenie międzynarodowej, co zostało zarzucone po śmierci Lecha Kaczyńskiego. Powołując się na rozmowy z politykami regionu stwierdził, że śmierć prezydenta w katastrofie smoleńskiej "zamknęła proces budowania samodzielności politycznej tego regionu".

– Kto był pierwszym rozmówcą zagranicznym Donalda Tuska po objęciu funkcji premiera? Ambasador Rosji. Jaka była pierwsza deklaracja Bronisława Komorowskiego? Że Gruzja nie będzie już partnerem strategicznym Polski. To warto pamiętać, to się składa – mówił Szczerski.

Kto stoi za wybuchem? "Są zdolni do każdego działania"

Polityk nie chciał odpowiedzieć na pytanie o to, komu zależało na śmierci Lecha Kaczyńskiego, jednak z jego wypowiedzi wynika, że "rozwój Polski, budowanie jej siły i przesuwanie osi podziału geopolitycznego na Zachód leżało w interesie wszystkich naszych sąsiadów".

Dodał, że skoro próba integracji Ukrainy z Unią Europejską doprowadziła do wojny Rosji z Ukrainą, to "można być pewnym, że wszyscy ci, którzy byli przeciwni zachodniej ekspansji na Wschód, są zdolni do każdego działania".

"Komorowski wpisał Polskę w politykę, która była tworzona w Berlinie i Waszyngtonie"

Pytany, czy PO prowadziła politykę wasalną wobec Rosji, Szczerski stwierdził, że Donald Tusk i Bronisław Komorowski wpisali Polskę w politykę, która nie była tworzona w Warszawie, a w Berlinie i Waszyngtonie Obamy. - Polityka resetu w stosunkach z Rosją to był błąd – argumentował.

Zdaniem profesora PiS i Lech Kaczyński budowali "krok po kroku" sytuację, w której państwa regionu Europy środkowej i wschodniej "nawigowały na Polskę, żeby dojść do Zachodu". – Myśmy byli taką latarnią morską dla całego Wschodu – mówił Szczerski.

Dodał, że Polska obecnie nie ma żadnych sojuszników. – Węgry są prorosyjskie. Czechy są prorosyjskie. Z kim moglibyśmy być razem? – zapytała Monika Olejnik. – To zobaczy pani po pierwszych ruchach politycznych prezydenta Dudy. Będzie budował znów tę koalicję naszego pola przynależności – odpowiedział Szczerski, który stwierdził, że rozpad Grupy Wyszehradzkiej wynika z upadku polskiego przywództwa.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (197)
Zobacz także