Krzysztof Jurgiel zatrzymuje immunitet. Tak zdecydował Sejm
Były szef stadniny koni w Janowie Podlaskim Marek Trela złożył pozew przeciwko ministrowi rolnictwa Krzysztofowi Jurgielowi. W piątek Sejm postanowił odrzucić wniosek o uchylenie immunitetu szefowi resortu.
Za uchyleniem immunitetu Jurgielowi zagłosowało 172 posłów, a 18 wstrzymało się od głosu. Przeciwko wnioskowi było natomiast 241 głosujących. To wystarczyło, by Jurgiel zatrzymał immunitet, ponieważ większość bezwzględna konieczna do jego uchylenia wynosiła 231.
Posłowie PO uważają, że Jurgiel nie tylko powinien zrezygnować z immunitetu, ale również sprawę przekazać do rozpatrzenia sądowi.
- Jeżeli minister Jurgiel ma odwagę niszczyć polskie stadniny, ma odwagę oskarżać bezpodstawnie ludzi o to, że są złodziejami, to powinien mieć również odwagę i odrobinę honoru, żeby swoich racji przed sądem bronić, a nie chować się za immunitetem - powiedziała w piątek na konferencji prasowej w Sejmie posłanka PO Joanna Kluzik-Rostkowska.
- Ciekawa jestem, czy minister Jurgiel pokusi się o jakąś refleksję, bo oprócz tego, że pomówił szefa stadniny i w tej chwili chowa się za immunitetem, to doprowadził do sytuacji, w której Marek Trela zostawiał tę stadninę, w której kasie było dwa mln zł, a teraz w tej kasie jest minus dwa mln zł – dodała.
Michał Szczerba (PO) stwierdził z kolei, że minister Jurgiel nie może chować się za drzewem, które za chwilę zostanie wycięte na podstawie „lex Szyszko”.
Przypomnijmy, że w lutym 2016 roku Marek Trela, ówczesny szef stadniny w Michałowie Jerzy Białobok oraz główna specjalistka ds. hodowli koni w Agencji Nieruchomości Rolnych Anna Stojanowska zostali odwołani ze stanowisk.
13 kwietnia 2016 roku Jurgiel, komentując powody odwołania szefów stadnin w Janowie i Michałowie, powiedział: - Za złodziejstwo zwolniłem, nie za niefachowość. Odwołanych szefów stadnin nazwał wtedy również „facetami, którzy z działalności na majątku państwowym organizują sobie lekkie życie”.
Trela oskarżył Jurgiela o pomówienie. Były szef stadniny w Janowie Podlaskim, powołując się na przepisy prawa, powiedział, ze minister rolnictwa za pośrednictwem mediów poniżał go przed opinią publiczną i naraził na utratę zaufania potrzebnego dla obejmowania stanowiska.