Krzyknęła: "złap moje dziecko" i rzuciła je przez okno
"Proszę złap moje dziecko!" - krzyknęła kobieta z płonącego budynku i upuściła sześciomiesięcznego chłopca wprost w ramiona nieznajomego mężczyzny. Niezwykłe zdarzenie opisuje "Daily Mail" na swojej stronie internetowej.
Pożar wybuchł na parterze budynku w miejscowości Stone Mountain w stanie Georgia (USA). Ogień pojawił się w kuchni jednego z mieszkańców. Mężczyzna próbował zaalarmować sąsiadów, waląc do ich drzwi. Ogień zdążył jednak dotrzeć na trzecie piętro, do mieszkania 23-letniej Ashley Brown i jej dwójki dzieci.
Kiedy mężczyzna zobaczył, że trzyosobowa rodzina została uwięziona, chwycił płaszcz i zawołał do kobiety, żeby wyrzuciła dziecko przez okno. Ashley krzyknęła: "Proszę złap moje dziecko", po czym rzuciła sześciomiesięcznego chłopca. Mężczyźnie udało się go złapać.
Następnie kobieta przewiązała sznurem trzyletnią córkę i zaczęła ją opuszczać przez okno. Na szczęście dziewczynka nie spadła i została odebrana.
Matkę dzieci uratowała straż pożarna. Strażacy pomogli też dwóm innym kobietom uwięzionym na trzecim piętrze budynku.