Krzyki dziennikarza w KPRM. "Co to ma być?"
"Tak premier boi się naszych pytań" - uważa pracownik TV Republika Adrian Borecki, który w mediach społecznościowych przekazał, że nie został on wpuszczony na środową konferencję prasową Donalda Tuska. "Pracownik KPRM twierdzi, że nas nie wpuszczono przez nasze poprzednie zachowanie" - dodał. Głos w sprawie zabrał też Piotr Müller.
"Skandal! TV Republika niewpuszczona na konferencję prasową Donalda Tuska. Anonimowy funkcjonariusz KPRM kłamie, że pracownik (Gazety - red.) Wyborczej jest na liście akredytowanych. Funkcjonariusz SOP sprawdzał przy mnie listę i pracownika Wyborczej tam nie było. Tak premier boi się naszych pytań" - obwieścił pracownik TV Republiki Adrian Borecki we wtorek po południu na platformie X.
Do wpisu dołączył nagranie, na którym słychać jego krzyki: "Dlaczego pracownik Wyborczej jest wpuszczany, mimo że nie jest na liście, a my - Republika - nie jesteśmy?" - Co to ma być? - powtarzał kilka razy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak także dodał chwilę później w kolejnym wpisie: "Anonimowy pracownik KPRM twierdzi, że nas nie wpuszczono przez nasze poprzednie zachowanie. Tak chcą zastraszyć media, żeby nikt nie śmiał zadać trudnego pytania premierowi. Demokratyczna, uśmiechnięta Polska koalicji 13 grudnia…" - oznajmił Borecki.
Piotr Muller: Kolejna sytuacja rażącego łamania prawa
Do wpisu pracownika TV Republika odniósł się też były rzecznik prasowy rządu Mateusza Morawieckiego Piotr Müller.
Według niego to "kolejna sytuacja rażącego łamania prawa przez Centrum Informacyjne Rządu Donalda Tuska. Nie wpuszczają dziennikarza drugiej co do wielkości telewizji informacyjnej w Polsce na oficjalną konferencję szefa rządu" - oznajmił.
"Ciekaw jestem, jak wielkie byłoby oburzenie, gdybym jako rzecznik rządu nie wpuścił TVNu na konferencję premiera…" - dodał jeszcze na koniec wpisu.
W środę odbyła się konferencja prasowa, na której Donald Tusk mówił o Centralnym Porcie Komunikacyjnym. Jak zapowiedział, w Baranowie między Łodzią a Warszawą powstanie nowe lotnisko i będzie to "najnowocześniejsze lotnisko w Europie". Premier mówił też m.in., że rząd rezygnuje z koncepcji budowy linii kolejowych, przecinających się w Baranowie.
Czytaj także: