Kryzys na granicy. Migranci w natarciu. Tajemnicza "przepowiednia" Korwin-Mikkego
Janusz Korwin-Mikke w programie "Woronicza 17" przestrzegał: "Zobaczycie, co się stanie 8 listopada". Ostrzeżenie w kontekście Białorusi padło już w październiku. Tymczasem nadszedł 8 listopada, a wraz z nim przynajmniej setki migrantów ruszyły na granicę w Kuźnicy. Czy Korwin-Mikke mógł wiedzieć coś na ten temat wcześniej?
08.11.2021 | aktual.: 08.11.2021 13:35
Niedziela 17 października, studio TVP Info. Trwa program "Woronicza 17". Zgromadzeni politycy rozmawiają o kryzysie na granicy polsko-białoruskiej. Obecny w studiu Janusz Korwin-Mikke mówi nagle: "Zobaczycie, co się wydarzy 8 listopada". Sytuację można obejrzeć we fragmencie poniżej.
Mija kilka tygodni, jest 8 listopada. To najprawdopodobniej najbardziej kryzysowy dzień od początku wybuchu wojny hybrydowej na granicy. Białoruś znacznie zwiększyła liczbę lotów z Bliskiego Wschodu do Mińska, aby sprowadzić do kraju migrantów z tego regionu. Setki, jeśli nie tysiące migrantów próbują sforsować naszą granicę.
"Rozpoczęła się właśnie największa do tej pory próba masowego siłowego wejścia na teren Polski" - twierdzi rzecznik prasowy ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn. W mediach społecznościowych pojawia się coraz więcej nagrań z terenów przygranicznych.
Czy Janusz Korwin-Mikke to przewidział? Skąd ponad trzy tygodnie wcześniej wiedział, że coś się tego dnia wydarzy?
Janusz Korwin-Mikke w rozmowie z WP zaprzecza, jakoby posiadał "tajne" informacje dotyczące akcji Białorusi w związku z migrantami. - Miałem na myśli porozumienie programowe panów Łukaszenki i Putina. Data 8 listopada padła w ich rozmowie, do tego dnia mieli zawrzeć porozumienie i je ogłosić. Chodzi m.in. o ujednolicenie Białorusi i Rosji. O zacieśnienie współpracy Państwa Związkowego Białorusi i Rosji. Prezydent Łukaszenka jest wściekły na Polskę. Ale jak ma nie być, skoro polskie władze nie uznają go za prezydenta? - mówi nam Korwin-Mikke.
Jak dodaje, "Łukaszenka potwierdził swoją suwerenność i może robić, co chce". Według polityka Polska sama wypchnęła Łukaszenkę w ramiona Putina przez wspieranie demokratycznej opozycji na Białorusi, więc zbliżenia Mińska z Moskwą należało się spodziewać. - Będą podpisane wspólne programy, ale "suwerenność obu państw nie będzie naruszona", "niepodległość Białorusi nie jest zagrożona". Z drugiej jednak strony dwa państwa rzadko podpisują aż 28 wspólnych programów gospodarczych, co właśnie uczyniły Rosja i Białoruś - mówi Korwin-Mikke.
Białoruś i Rosja zobowiązały się, że do 2023 r. wdrożą wspólną doktrynę wojskową, koncepcję polityki migracyjnej, ale także pewne elementy polityki gospodarczej.
"Granica Polski jest świętością". Premier zwołuje posiedzenie sztabu kryzysowego
W związku z wydarzeniami na granicy polsko-białoruskiej w poniedziałek zwołano posiedzenie sztabu kryzysowego z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego, wiceprezesa Rady Ministrów Jarosława Kaczyńskiego, ministra Mariusza Kamińskiego, ministra Mariusza Błaszczaka oraz przedstawicieli właściwych służb.
"Granica państwa polskiego to nie jest tylko linia na mapie. Za nią przelewały krew pokolenia Polaków. Ta granica jest świętością. W obliczu zagrożenia strzeżenie granic powinno być czymś absolutnie oczywistym i być oparte o konsensus wszystkich sił politycznych" - napisał premier Mateusz Morawiecki we wpisie na Facebooku.