Kryzys na granicy. Migranci opuścili koczowisko w Kuźnicy. "Zabrali ze sobą kłody"
Migranci, którzy koczowali w pobliżu przejścia granicznego w Kuźnicy, zwinęli swoje obozowisko. - Przemieszczają się pod nadzorem białoruskich służb. Nie wiemy, czy odjeżdżają, czy tylko przemieszczą się w inne miejsce - stwierdziła rzeczniczka Straży Granicznej ppor. Anna Michalska.
O tym, że cudzoziemcy w pobliżu przejścia granicznego Kuźnica-Bruzgi spakowali się i opuszczają obozowisko, Straż Graniczna poinformowała wcześniej na Twitterze. "Obserwujemy, że cudzoziemcy koczujący po stronie białoruskiej, w pobliżu przejścia granicznego Bruzgi, spakowali się i opuszczają obozowisko. Przemieszczają się pod nadzorem białoruskich służb w nieznane miejsce" - napisano.
- Dostałem informację, że Łukaszenka postawił pierwsze autobusy, do których wsiadają migranci i odjeżdżają. Koczowisko pod Kuźnicą powoli pustoszeje - stwierdził rano na antenie TV Republika wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Maciej Wąsik.
Rzeczniczka SG, pytana o słowa wiceministra, potwierdziła, że funkcjonariusze SG zauważyli stojące w pobliżu granicy autokary. - Mamy nadzieję, że te osoby zostaną zabrane, aczkolwiek widzimy, że część grup zabiera ze sobą kłody drewna używane do forsowania ogrodzenia, dlatego nie do końca wiemy, czy te osoby wszystkie będą zabierane przez autokary, czy są po prostu przemieszczane w inne miejsce, gdzie mają koczować, czy próbować forsować granicę - wskazała ppor. Michalska.
Michalska poinformowała, że we wtorek odnotowano 161 prób nielegalnego przekroczenia granicy. Wobec 34 cudzoziemców funkcjonariusze SG wydali postanowienia o obowiązku opuszczenia terytorium RP.
- Odnotowano także dwie siłowe próby przekroczenia granicy. Jedna z nich miała miejsce na odcinku ochranianym przez placówkę SG w Dubiczach Cerkiewnych, druga próba miała miejsce na odcinku ochranianym przez placówkę SG w Czeremsze. Obie grupy były bardzo agresywne, rzucano w funkcjonariuszami kamieniami, oślepiano ich laserami - przekazała rzeczniczka SG ppor. Anna Michalska. Jak dodała, grupa w okolicach Dubicz Cerkiewnych liczyła ok. 100 osób. 40 z nich udało się przedostać na polską stronę.
- Zostali zawróceni do granicy - poinformowała Michalska.
Podczas wczorajszych starć z migrantami przy przejściu granicznym w Kuźnicy obrażenia odniosło dwóch funkcjonariuszy Straży Granicznej. - Ranna została funkcjonariuszka, ma uraz śródręcza i funkcjonariusz, który został ranny w bark - poinformowała rzeczniczka SG. Oboje opuścili już szpital.