Kryzys kubańsko-meksykański
Kłamią jak najęci... (AFP)
W stosunkach kubańsko-meksykańskich doszło do kryzysu, gdy władze Kuby ujawniły w poniedziałek (miejscowego czasu) treść prywatnej rozmowy Fidela Castro z prezydentem Meksyku Vincente Foxem.
Rzecznik rządu meksykańskiego uznał taki krok za nie do przyjęcia, zaprzeczając jednak informacjom o zamiarze zamrożenia stosunków kraju z Kubą.
Castro nazwał Foxa "kłamcą", zarzucając mu, iż mówił nieprawdę na temat powodów jego wyjazdu z niedawnego ONZ-owskiego szczytu w Monterrey, poświęconego sprawom finansowania procesu rozwoju najbiedniejszych państw. Castro twierdzi, że sam Fox namawiał go (o czym ma świadczyć ujawniona w Hawanie treść rozmowy telefonicznej obu polityków) do wyjazdu z konferencji przed przyjazdem na miejsce prezydenta USA George'a W.Busha oraz wstrzymania się od "personalnych ataków" wymierzonych przeciwko Bushowi.
Zarówno Fox jak i szef dyplomacji meksykańskiej Jorge Castaneda zaprzeczyli jakoby mieli wywierać jakiekolwiek presje na Castro. _ Kłamią jak najęci_ - oświadczył Castro w poniedziałek w kubańskiej telewizji, gdzie przedstawiono także nagranie rozmowy obu polityków. Fox mówi m.in. by Castro wcześniej wyjechał z Monterrey i _ nie utrudniał mu piątkowych obrad_. W ów piątek na miejscu spodziewany był Bush.
Castro ostrzegł, iż sprawa może doprowadzić do "ograniczenia dwustronnych kontaktów". Meksyk jednak zareagował spokojniej, wykluczając podejmowanie tak ostrych kroków jak zerwanie stosunków.
Zdaniem agencji * Reutersa*, sprawa ujawnienia treści rozmowy Castro- Fox ma bezpośredni związek jednak przede wszystkim z głosowaniem Meksyku za rezolucją, potępiającą łamanie praw człowieka na Kubie na forum genewskiej Komisji Praw Człowieka. Za potępieniem Kuby głosowały tu 23 kraje - 21 było przeciwnych a 9 wstrzymało się od głosu.
Castro uznał meksykański głos - potępiający Hawanę - za "haniebną zdradę", przypominając deklaracje rządu meksykańskiego, iż nie uczyni nic, co mogłoby zaszkodzić Kubie. Rezolucje, krytykujące antydemokratyczny reżim kubański były w ostatnich latach przyjmowane przez Komisję ONZ, jednakże dotychczas Meksyk wstrzymywał się od głosu. (reb)