Krystyna Pawłowicz wywołała burzę. Teraz przeprasza dziecko
W internecie zawrzało po jednym wpisie Krystyny Pawłowicz. Sędzia TK skomentowała bardzo delikatną sprawę. Przy tym podała dane dziecka. Teraz się tłumaczy i przeprasza.
08.04.2021 15:47
Krystyna Pawłowicz skrytykowała dyrekcję szkoły podstawowej w Podkowie Leśnej za to, że ta "zobowiązała" innych nauczycieli do zwracania się do transpłciowej 10-letniej uczennicy imieniem żeńskim, a nie męskim, które "widnieje w aktach". Jednocześnie ujawniła dane, które łatwo mogły doprowadzić do identyfikacji dziecka.
"Dyrektorka Szkoły Samorządowej (tu Krystyna Pawłowicz podała dane szkoły - red.) doprowadziła do podjęcia przez Radę Pedagogiczną uchwały zobowiązującej nauczycieli, aby zwracali się do 10-letniego ucznia, chłopca, per Agnieszka, jak chcieli rodzice. Dane aktów stanu cywilnego zlekceważono" - napisała we wtorek Krystyna Pawłowicz. To wywołało falę oburzenia.
Teraz Krystyna Pawłowicz próbuje się tłumaczyć i przeprasza. "Sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana niż mnie o tym poinformowano. Nie chciałam sprawić przykrości dziecku" - napisała w kolejnym poście na Twitterze. "Przepraszam Cię" - zwróciła się bezpośrednio.
Wcześniej Pawłowicz zdecydowała się także usunąć swój wpis na temat dziecka. "Dla dobra dziecka kasuję swój wtorkowy wpis" - napisała na Twitterze.
Komentarze po wpisie Krystyny Pawłowicz
Sprawą zainteresowało się Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich. Zareagował także Rzecznik Praw Dziecka. "Rozmawialiśmy z dyrekcją szkoły w Podkowie Leśnej. Sprawa jest wyjaśniona. Apeluję o powstrzymanie emocji. Dzieci należy otoczyć opieką i chronić, a nie wykorzystywać" - napisał w czwartek na swoim profilu Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak.
- Taki atak na dziecko jest czymś bardzo przykrym, to jest sytuacja trudna, która wymaga wrażliwości, tej zabrakło pani Krystynie Pawłowicz – oświadczył z kolei w programie "Tłit" Michał Wypij z Porozumienia. Dodał, że "lepiej byłoby dla niej, gdyby wyłączyła social media, nie odzywała się i skupiła na pracy w TK".
"Obrzydliwy tweet sędzi TK Krystyny Pawłowicz uderzył w dobro dziecka, naszej szkoły oraz jej dyrektora" - napisał na Facebooku Artur Tusiński, burmistrz Podkowy Leśnej. "Ze względu na małą społeczność i dobro dziecka staraliśmy się uniknąć rozgłosu, niemniej jednak stało się, mamy już dyskusje w przestrzeni publicznej, także na lokalnych grupach" - podkreślił.