Krystyna Pawłowicz po marszu. "Ideowa matka"
Marsz Niepodległości przeszedł 11 listopada ulicami Warszawy. Nie doszło do starć z policją, jak w latach poprzednich, co w mediach społecznościowych podkreśliła Krystyna Pawłowicz, sędzia Trybunału Konstytucyjnego.
"I co zatrwożeni ? Głupio ? Uczestnicy Marszu Niepodległości nie są lewackimi zadymiarzami. Ich "ideową matką" jest POLSKA" (pisownia oryg. - przyp. red.) - napisała w mediach społecznościowych Krystyna Pawłowicz.
Sędzia TK i była posłanka Prawa i Sprawiedliwości załączyła też link do komentarza dziennika "Rzeczpospolita" po decyzji o nadaniu marszowi narodowców charakteru państwowego.
W kolejnym wpisie Pawłowicz skrytykowała też stację TVN.
Zobacz też: Ochroniarze Bąkiewicza przerwali wywiad. Wypchnęli dziennikarza Wirtualnej Polski
Jak ustaliła Wirtualna Polska, w czwartkowym Marszu 11 listopada ulicami Warszawy maszerowało ok. 100 tysięcy osób. To mniej niż podawał wcześniej lider narodowców Robert Bąkiewicz. Z kolei funkcjonariuszy policji ochraniających rajd ulicami stolicy było ok. 8 tysięcy.
- Jest spokojnie. Bardzo się z tego cieszę. Jest pirotechnika, ale na szczęście nie doszło do żadnych incydentów - powiedział prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, pytany o ocenę tegorocznego Marszu Niepodległości.
Złośliwości po słowach Bąkiewicza. Zaliczył fatalną wpadkę
- To od nas będzie zależało, jak ta nowa Polska będzie wyglądała, czy będziemy narodem silnym, gotowym nieść "krużganek oświaty", chrześcijaństwa, cywilizacji łacińskiej na Zachód - mówił między innymi Robert Bąkiewicz. Pomylenie przez Bąkiewicza kaganka z krużgankiem wywołała w sieci falę komentarzy.