Krystyna Pawłowicz o Michale Tusku: niedaleko pada jabłko od zdradzieckiej jabłoni

Przesłuchanie Tuska, teoretycznie, ma na celu "złożenie zeznań w toczącym się postępowaniu, zmierzającym do zbadania prawidłowości i legalności działań organów i instytucji publicznych wobec podmiotów wchodzących w skład Grupy Amber Gold". W praktyce posłowie Prawa i Sprawiedliwości i przewodnicząca komisji Małgorzata Wasserman pytają, czy Tuskowie wspierali Amber Gold oraz czy Michał Tusk wynosił dane z lotniska w Gdańsku i przekazywał je prywatnej firmie.

- Nic takiego nie miało miejsca - zapewnił syn byłego premiera. Przyznał jednak, że miał podejrzenia co do działalności Amber Gold. - Były domysły, nie było dowodów. Podjąłem ryzyko - przyznał. - Z perspektywy czasu wiem, że to był błąd - dodał. W pewnym momencie oznajmił też, że razem z ojcem wiedział, że OLT Express "to była lipa".

Jak się okazuje, zeznania Michała Tuska przed komisją śledzi również posłanka PiS Krystyna Pawłowicz. Dwie godziny temu opublikowała na swoim profilu na Facebooku post, w którym bezpośrednio uderzyła w syna Donalda Tuska:

Pod wpisem mnożą się komentarze. "LOT był spółką zarządzaną przez 'apolitycznych' i 'fachowych' specjalistów. Tak byli kompetentni, że spółka znalazła się na skraju bankructwa. Co takiego stało się w tej firmie, że od końca 2015 roku zaczyna powoli stawać na nogi po tylu latach stagnacji?" - pytają internauci.

Michał Tusk zeznawał przed komisją Amber Gold - zobacz:

Relację na żywo z przesłuchania Michała Tuska możecie śledzić na portalu money.pl.