Krwawe walki w Donbasie. Separatyści nie chcą wcale rozejmu?
Sytuacja w rejonie prowadzenia przez siły ukraińskie operacji antyterrorystycznej w Donbasie pogorszyła się - poinformował na briefingu w Kijowie rzecznik operacji pułkownik Andryi Łysenko. Doszło do kolejnych ostrzałów prowadzonych przez prorosyjskich bojowników. Trzech żołnierzy ukraińskich poniosło śmierć, jeden został ranny.
Po spotkaniu przedstawicieli OBWE, Ukrainy, Rosji i separatystów w Doniecku pojawiły się doniesienia o możliwości podpisania protokołu o całkowitym wstrzymaniu ognia. Dane przedstawione przez rzecznika operacji antyterrorystycznej pułkownika Andryia Łysenkę wskazują jednak, że sytuacja nie ulega poprawie.
- W strefie prowadzenia operacji trwa napięcie. W ciągu ostatniej doby to napięcie wzrosło, sytuacja stała się bardziej niebezpieczna. Dochodzi do kolejnych ataków - poinformował przedstawiciel Kijowa.
Ze strefy okupowanej przez separatystów dochodzą głosy, iż część nielegalnych ugrupowań zbrojnych działających w Donbasie jest przeciwna jakimkolwiek rozmowom o wstrzymaniu ognia lub szukaniu rozwiązań pokojowych. Ich zdaniem, należy dalej prowadzić działania zbrojne i dążyć do wcielenia zajętych terytoriów do Rosji.