Krwawe stłumienie buntu w więzieniu
Oddziały policji i wojska filipińskiego krwawo zdławiły rano trwający przez 29 godzin bunt w więzieniu w Manili. Zginęło w sumie 22 więźniów, w tym trzech przywódców terrorystycznej islamskiej
grupy Abu Sajefa.
15.03.2005 | aktual.: 15.03.2005 10:30
W czasie akcji poważnie rannych zostało sześciu policjantów. W poniedziałek buntownicy zabili trzech strażników więziennych.
Siły bezpieczeństwa przeprowadziły atak na opanowane przez związane z Al-Kaidą islamskie ugrupowanie Abu Sajef trzy piętra więzienia po upływie około doby od rozpoczęcia buntu.
Filipiński resort spraw wewnętrznych podał, że w trakcie operacji sił bezpieczeństwa zginęli tacy liderzy znanej z zamachów terrorystycznych i porwań grupy Abu Sajefa jak Galib Andang - ps. Komendant Robot, Alhamser Limbong - ps. Komendant Kosovo oraz Tahir Abdul Gafar - ps. Komendant Global.
Do buntu doszło w więzieniu o zaostrzonym rygorze - Obozie Bagong Diwa pod Manilą, gdzie odbywają kary osoby skazane za działalność terrorystyczną. W buncie uczestniczyło co najmniej 129 islamskich ekstremistów, których wsparli z zewnątrz ich uzbrojeni towarzysze.
Policja i wojsko zaatakowały więzienie we wtorek rano, tuż po upływie terminu ultimatum postawionego buntownikom przez ministra spraw wewnętrznych Filipin Angelo Reyesa. Wcześniej zapowiadano próbę wzięcia buntowników głodem, po odcięciu wszelkich dostaw żywności, a także wody pitnej do więzienia.
Radykalna grupa Abu Sajefa - "Miecz Boga" - powstała na początku 1991 r. Utworzył ją Abdurajik Abubakar Janjalani, dawny działacz islamskiego Frontu Wyzwolenia Narodowego Moro. Jakkolwiek grupa ta oficjalnie głosi, iż celem jej jest stworzenie islamskiego państwa na południu Filipin, faktycznie w ostatnich latach trudniła się głównie porywaniem cudzoziemców i bogatych Filipińczyków dla okupu. Liczy około 500 doskonale wyszkolonych bojowników.
Grupa Abu Sajefa znajduje się na amerykańskiej liście organizacji terrorystycznych i - zdaniem Waszyngtonu - jest związana z Al- Kaidą Osamy bin Ladena.