Kruszy się podkomisja smoleńska? Odchodzą kolejni eksperci Macierewicza
Z podkomisji smoleńskiej, powołanej przez ministra obrony Antoniego Macierewicza, odchodzi coraz więcej jej członków. Z czteroosobowego prezydium została już tylko jedna osoba, informuje TVN24. Dlaczego rezygnują?
Podkomisja smoleńska kruszy się
Zimą 2016 roku, kiedy podkomisja smoleńska powstawała z inicjatywy ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza, zasiadało w niej czteroosobowe prezydium. Trzech jego członków już zrezygnowało (Bogdan Gajewski, Jan Obrębski, Wacław Berczyński - przyp. red.).
Z pozostałego składu komisji odeszli też Piotr Stepnowski i Andrzej Ziółkowski. W oficjalnej wiadomości do redakcji TVN24 rzecznik podkomisji informował, "że pan profesor Piotr Stepnowski oraz dr inż. Bogdan Gajewski nigdy nie byli członkami Podkomisji".
Zastanawiająca jest też sytuacja Franka Taylora, brytyjskiego badacza wypadków lotniczych, który miał nadać podkomisji charakter międzynarodowy. TVN24 podkreśla, że próbował z Taylorem skontaktować się na wiele sposobów. "Nie będę dalej komentował sprawy wypadku w Smoleńsku" - napisał ekspert w odpowiedzi do redakcji. Zapytany, czy to oznacza koniec rocznej współpracy z podkomisją (od września 2016 roku - przy. red.), stwierdził: "mam nadzieję, że nie skończyłem, ale tak naprawdę jej nie zacząłem".
Podkomisja smoleńska mimo perturbacji i zawirowań presonalnych nadal pracuje. Termin zakończenia jej działań na razie jest nieznany.
Ustalenia ws. katastrofy smoleńskiej
Działająca przy MON rządowa podkomisja została powołana w lutym 2016 roku. 10 kwietnia 2017 roku, w 7. rocznicę katastrofy smoleńskiej, podkomisja zaprezentowała film, w którym postawiła hipotezę, zgodnie z którą przyczyną tragedii była seria eksplozji ładunków termobarycznych w kadłubie, centropłacie i skrzydłach Tu-154M.
Podkomisja ds. ponownego wyjaśnienia katastrofy smoleńskie wzbudza wiele kontrowersji. Zespół powstał, ponieważ obecne kierownictwo MON uważa, że od czasu zakończenia prac tzw. komisji Millera pojawiły się nowe fakty na temat katastrofy smoleńskiej. Macierewicz wielokrotnie podważał ustalenia, że katastrofa rządowego tupolewa była nieszczęśliwym wypadkiem.
Jak ustaliła Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, przyczyną katastrofy smoleńskiej było zejście poniżej minimalnej wysokości zniżania, czego konsekwencją było zderzenie samolotu z drzewami, prowadzące do stopniowego niszczenia konstrukcji Tu-154M. Ani rejestratory dźwięku ani parametrów lotu nie potwierdzają tezy o wybuchu na pokładzie samolotu.
Źródło: WP, TVN24, PAP