Fatalna wpadka w TVN24. Jest ruch KRRiT

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski domaga się od TVN24 materiałów z wydania "Szkła Kontaktowego", w którym Krzysztof Daukszewicz wypowiedział "żart" dotyczący transpłciowości. W komunikacie poinformowano o licznych skargach na ten odcinek.

Rada podkreśla, że dostała dużo skarg
Rada podkreśla, że dostała dużo skarg
Źródło zdjęć: © TVN24
Adam Zygiel

17.05.2023 | aktual.: 17.05.2023 18:46

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

"Przewodniczący Maciej Świrski, zgodnie z art. 10 ust. 2 ustawy o radiofonii i telewizji, wystąpił do nadawcy o materiał i odniesienie się do zarzutów: poniżanie, dyskryminowanie i wyśmiewanie osób transseksualnych i ich bliskich oraz wulgaryzmy" - poinformowano w komunikacie.

W komunikacie wyjaśniono, że wniosek przewodniczącego wynika ze skarg kierowanych przez widzów do KRRiT na audycję wyemitowaną wieczorem 15 maja 2023 r. Satyryk Krzysztof Daukszewicz zwrócił się wtedy do prowadzącego program Tomasza Sianeckiego: "Jakiej płci on dzisiaj jest?". Pytanie dotyczyło Piotra Jaconia, który na zakończenie programu "Szkło kontaktowe" zapowiadał kolejną audycję.

Prezenter TVN24 Piotr Jacoń jest prywatnie ojcem transpłciowej córki oraz autorem książki "My, trans" i reportażu "Wszystko o moim dziecku". Daukszewicz dopiero po kilku chwilach zrozumiał swój błąd - kiedy na ekranie pojawiły się napisy kończące program, widzowie usłyszeli, jak mówi, że "chyba ja pierdo***łem głupotę".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

16 maja stacja TVN24 oświadczyła, że przeprasza "wszystkich naszych widzów, a w szczególności społeczność LGBT+, za słowa, które padły we wczorajszym programie Szkło Kontaktowe".

Zgodnie z ustawą o radiofonii i telewizji "przewodniczący Krajowej Rady może żądać od dostawcy usługi medialnej lub dostawcy platformy udostępniania wideo lub podmiotu dokonującego zmian, modyfikacji lub innych naruszeń integralności usługi medialnej, o których mowa w art. 44b, przedstawienia materiałów, dokumentów oraz udzielenia wyjaśnień w zakresie niezbędnym dla kontroli zgodności działania tego dostawcy lub podmiotu z przepisami ustawy, warunkami koncesji, regulaminem świadczenia usługi lub wiążącymi go aktami samoregulacji".

Jacoń: zapamiętajcie moją twarz

Incydent w TVN24 skomentował w mediach społecznościowych sam Piotr Jacoń. "Zbiorowe oburzenie na słowa pana Krzysztofa właściwie mogą mnie cieszyć. Nawet polska prawica zorientowała się, że tak zwany żart z transpłciowości żartem nie jest" - napisał na Instagramie.

"Zapamiętajcie moją twarz. To twarz wkur***nia i bezradności. A także dylematu: jak wytłumaczyć rodzinie, która rechocze w najlepsze z kolejnego kawału wąsatego wuja, skąd mam w oczach łzy? Jak to zrobić, żeby nie usłyszeć, że jak zwykłe psuję dobrą zabawę i że przesadzam?" - pytał.

Dziennikarz stwierdził, że sytuacja z poniedziałku to "doskonały dowód na to", jak kończy się "wprowadzanie na salony (także salony mojej bańki) języka nienawiści".

Jak dodał, cytowanie - nawet dla śmiechu - skandalicznych wypowiedzi niektórych polityków "to oswajanie transfobii". Podkreślił, że według niego nie ma nic gorszego niż "transfobia, homofobia, rasizm czy antysemityzm, które są roześmianym językiem nienawiści".

"Dobrze się bawicie? Popatrzcie na moją twarz. Tak wyglądamy, gdy wy pękacie ze śmiechu. Tak wyglądamy, gdy śmiejecie się, patrząc nam w oczy. Tak wyglądamy, gdy chcemy wam wykrzyczeć: DOŚĆ!" - podkreślił.

Jacoń stwierdził także, że incydent nie zmienia tego, że TVN24 "jest jedyną stacją w Polsce, która regularnie i mądrze potrafi stawać po stronie osób LGBTQ+". Stwierdził, że w żadnej innej polskiej telewizji nie powstałyby jego reportaże dotyczące osób transpłciowych.

Prawicowy bloger na czele KRRiT

Przewodniczącym KRRiT jest obecnie Maciej Świrski, niegdyś prawicowy bloger. W czasach rządów PiS został wiceprzewodniczącym Polskiej Fundacji Narodowej, z której odszedł w 2018 roku. Na czele Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji stoi od października 2022 roku.

W 2020 roku KRRiT badała reportaż TVP "Inwazja" o marszach środowisk LGBT. Ówczesny Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar napisał, że materiał "powiela stereotypy i potęguje społeczną nienawiść wobec osób LGBT". Przekonywał także, że manipuluje faktami. KRRiT jednak nie stwierdziła wówczas naruszeń.

Czytaj więcej:

Źródło: WP, PAP

Źródło artykułu:WP Wiadomości
szkło kontaktowetvn24osoby transpłciowe
Komentarze (375)