Krople jak asteroidy
Padająca na piasek kropla deszczu pozostawia ślad, który przypomina krater uderzeniowy po upadku asteroidy - informuje pismo "PNAS".
Xiang Cheng i jego koledzy z University of Minnesota w Minneapolis ostrzeliwali warstwę maleńkich szklanych kuleczek kroplami wody o różnej energii i obserwowali efekty zderzeń. Ku zaskoczeniu naukowców, kratery powstające pod wpływem upadku kropel przypominały kratery pozostawiane przez meteoryty i asteroidy, przy czym kształt krateru zależał od energii zderzenia w ten sam sposób, co w wypadku asteroid.
Jak wyjaśniają autorzy badań, tego rodzaju obserwacje pomagają lepiej zrozumieć rozpryskiwanie się płynów - zjawisko znacznie bardziej skomplikowane od zderzeń ciał stałych. Zdobyta wiedza może pomóc przewidzieć wpływ deszczu na erozję gleby albo zaprojektować lepsze systemy nawadniania kropelkowego.
Badania nad powstawaniem kraterów uderzeniowych zostały zapoczątkowane przez amerykańskiego geologa Daniela Barringera, który w roku 1903 zidentyfikował krater meteorytowy w Arizonie (nazwany później kraterem Barringera). Chciał odnaleźć żelazne jądro ogromnego meteorytu i zostać milionerem dzięki jego eksploatacji. Niestety, wieloletnie wiercenia zakończyły się fiaskiem - jak wyjaśnili inni naukowcy, impet uderzenia sprawił, że jadro meteorytu odparowało.
Odkrycie Barringera oraz przeprowadzone przez niego eksperymenty (np. strzelanie ze strzelby w błoto i badanie powstających kraterów) zostały docenione dopiero w latach 60., gdy rozpoczął się amerykański program księżycowy. Ponieważ w suchym klimacie Arizony krater o średnicy 1500 metrów i głębokości 170 m znakomicie się zachował, trenowali tam przyszli zdobywcy Księżyca.
Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">