Kreml obawia się "nowego powstania". Wydano rozkazy
Kreml uważa, że po likwidacji szefa Grupy Wagnera Jewgienija Prigożyna w Rosji istnieje groźba nowego buntu wojskowego - donosi "The Moscow Times". Portal powołuje się na dwóch rozmówców bliskich Kremlowi oraz urzędnika państwowego, który wcześniej służył w organach ścigania.
Według źródeł rosyjskie agencje wywiadowcze nieustannie pracują i kontrolują przestrzeń, aby nie dopuścić do zorganizowania nawet najmniejszego "wiecu", a tym bardziej, aby nie doszło do powtórki tzw. marszu na Moskwę.
"Kreml nie będzie w stanie ich zatrzymać"
Istotne jest to, że Grupa Wagnera po nieudanym buncie została zdemilitaryzowana, więc mało prawdopodobne jest, że kolumny sprzętu znowu będą jechały w stronę Kremla.
"Pod koniec czerwca czołgi zbliżające się na niecałe 200 km od Moskwy wywarły niezatarte wrażenie na sprawującym władzę przez ponad dwie dekady Władimirze Putinie" - pisze "The Moscow Times". - Prigożyn nie tylko przeciwstawił się dowództwu armii, ale także nie posłuchał osobistego rozkazu prezydenta, w związku z czym uznano go za zagrożenie dla reżimu - powiedziały dziennikowi cztery źródła bliskie władzom.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kreml ma już nauczkę. Ekspert o przyszłości grupy Wagnera
"Spuścizną Prigożyna są jednostki wojskowe z doświadczeniem bojowym w Ukrainie, w Afryce i na Bliskim Wschodzie, wspierane przez imperium medialne kanałów telegramowych i politycznych" - czytamy i - jak twierdzą rozmówcy portalu - "w obecnej formie Kreml nie będzie w stanie zatrzymać wagnerowców".
Putin żądał złożenia przysięgi wierności
Jednocześnie wielu członków Grupy Wagnera uważa, że za śmiercią Prigożyna mogą stać władze. - A władze nie mogą ignorować takich zagrożeń - mówi Oleg Ignatow, analityk Międzynarodowej Grupy Kryzysowej.
Dwa dni po likwidacji Prigożyna prezydent Rosji podpisał dekret nakazujący wagnerowcom złożenie przysięgi wierności. Wszyscy członkowie niewojskowych organizacji paramilitarnych, w tym batalionów ochotniczych i obrony terytorialnej, mają obowiązek złożyć przed flagą państwową przysięgę i przysięgać obronę "porządku konstytucyjnego".
- Putin chce ściślej kontrolować Wagnera, aby mieć pewność, że nie stanie w obliczu powtórki kryzysu w przyszłości - powiedziała Natia Seskuria z Royal United Services Institute w Londynie (think tank zajmujący się obronnością i bezpieczeństwem).
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski