Kreml całkowicie wspiera Serbię ws. Kosowa
Rosja z pełnym zrozumieniem odnosi się do
stanowiska Serbii, która zapowiedziała, że nie uzna niepodległości
Kosowa - oświadczył rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
17.02.2008 | aktual.: 18.02.2008 08:52
Pieskow dodał, iż na szacunek zasługuje deklaracja Belgradu, że jego postawa będzie konstruktywna, że nie pójdzie na żadne ostre kroki, na przykład o charakterze blokady.
Rzecznik Kremla oznajmił też, że w zaistniałej sytuacji Moskwa uruchomi wszystkie możliwe mechanizmy międzynarodowe, przede wszystkim ONZ i jej Radę Bezpieczeństwa.
Rosja zażądała już natychmiastowego zwołania Rady Bezpieczeństwa ONZ dla oceny sytuacji powstałej po jednostronnym proklamowaniu przez Kosowo niepodległości.
Żądanie to zawarte zostało w specjalnym oświadczeniu, wydanym w niedzielę wieczorem przez rosyjskie MSZ.
MSZ Rosji wezwało też misję ONZ w Kosowie i siły pokojowe NATO w tej prowincji (KFOR) do podjęcia niezwłocznych działań zmierzających do anulowania decyzji władz w Prisztinie.
Moskwa przestrzegła również inne kraje przed uznawaniem niepodległości Kosowa.
Ci, którzy zamierzają poprzeć separatyzm, powinni pamiętać, jak niebezpieczne skutki dla budowanych przez dziesięciolecia podstaw ładu światowego i międzynarodowej stabilności, a także autorytetu Rady Bezpieczeństwa ONZ, może mieć ich postępowanie - oświadczyło rosyjskie MSZ.
Zaznaczyło też, że "nie można nie zdawać sobie sprawy z tego, że decyzje kosowskich przywódców grożą eskalacją napięcia i międzyetnicznej przemocy w tej prowincji, jak również nowym konfliktem na Bałkanach".
"Wspólnota międzynarodowa powinna odpowiedzialnie zareagować na to wyzwanie" - podkreśliło rosyjskie MSZ.
Według MSZ, decyzja władz w Prisztinie stanowi pogwałcenie suwerenności Serbii, Karty Narodów Zjednoczonych, rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ nr 1244, zasad Aktu Końcowego KBWE, kosowskich ram konstytucyjnych i uzgodnień na wysokim szczeblu w ramach Grupy Kontaktowej.
"Rosja w pełni popiera reakcję władz Serbii na wydarzenia w Kosowie, ich sprawiedliwe żądanie przywrócenia integralności terytorialnej państwa" - oznajmiło rosyjskie MSZ.
"Oczekujemy od misji ONZ w Kosowie i sił pokojowych NATO w prowincji (KFOR) podjęcia niezwłocznych działań zmierzających do wykonania ich mandatu, zatwierdzonego przez Radę Bezpieczeństwa, w tym anulowania decyzji organów samorządowych w Prisztinie, a także zastosowania wobec nich ostrych sankcji administracyjnych" - głosi oświadczenie.
Zdaniem MSZ, Rada Bezpieczeństwa ONZ powinna podjąć "zdecydowane i skuteczne działania", które umożliwią powrót do procesu politycznego uregulowania konfliktu kosowskiego zgodnie z rezolucją RB ONZ nr 1244.
Decyzję parlamentu Kosowa potępili także deputowani do Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu. Jej przewodniczący Borys Gryzłow zapowiedział, że w poniedziałek w imieniu Zgromadzenia Federalnego, czyli obu izb parlamentu Rosji, wydane zostanie specjalne oświadczenie w tej sprawie.
Pierwszy wiceprzewodniczący Dumy Oleg Morozow ocenił w niedzielę, że jednostronne proklamowanie przez Kosowo niepodległości to wyjątkowo niepokojące wydarzenie dla ładu światowego, grożące gigantycznym niebezpieczeństwem.
"W istocie rzeczy po raz pierwszy w okresie powojennym podejmowana jest próba jednostronnego zrewidowania podstaw ładu państwowego w Europie. Takie pogwałcenie integralności państwa i nienaruszalności jego granic może mieć nieprzewidywalne następstwa" - oznajmił Morozow. (ap)
Jerzy Malczyk