Zastrzelono dzika, atakującego ludzi na ulicach w Krakowie
W Krakowie zakończyła policyjna obława na dzika, który grasował po mieście i atakował ludzi. Zwierzę zostało zastrzelone - podaje TVN24.
Jak poinformował Dariusz Nowak, z małopolskiej policji, około godziny 11.00 na policję zgłosił się mężczyzna, który twierdził, iż został zaatakowany przez dzika. - Poszkodowany faktycznie miał widoczne obrażenia nóg - powiedział policjant. Do ataku miało dojść w okolicach ul. Kobierzyńskiej.
Gdy policja udała się na miejsce wypadku, okazało się, iż na chodniku leży jeszcze jeden ranny mężczyzna, który także twierdził, iż zaatakował go dzik.
Obaj mężczyźni mieli ranne nogi, prawdopodobnie od pogryzienia. Trafili do szpitala. Policja rozpoczęła poszukiwania zwierzęcia.
Około godz. 12.00 dzik został zlokalizowany. Jak się okazało, zwierzę skoczyło do Wisły, przepłynęło kilka kilometrów i wyszło w innej części miasta, gdzie zostało zastrzelone.
Według Dariusza Nowaka, na policję od około dwóch tygodni docierały informacje o tym, że w okolicy widziano dzikie zwierzę. - Zwierzę to prawdopodobnie to dzik-samotnik, które znalazł kryjówkę gdzieś w okolicy.
Dzielnica, gdzie pojawiło się zwierzę leży na peryferiach Krakowa, jest tam dużo zalesionego terenu. - To już nie pierwszy przypadek, gdy pojawił się tam dzik - powiedział Nowak.