W Krakowie zakaz palenia na przystankach
W Krakowie nie będzie wolno palić papierosów na przystankach komunikacji miejskiej i wyznaczonych placach zabaw dla dzieci. Zakaz obejmie też parki: Krakowski, Bednarskiego i Jordana. W każdym z nich ma być jednak wyznaczone 50 m kw. dla palaczy.
09.01.2008 16:00
Przepis wejdzie w życie 14 dni po ogłoszeniu w Dzienniku Urzędowym Województwa Małopolskiego czyli najwcześniej w połowie lutego.
Pomysł wprowadzenia zakazu poparło 26 radnych, czterech wstrzymało się, nikt z obecnych nie był przeciw. W Radzie Miasta Krakowa jest 43 radnych.
Nie chodzi nam o to, by łapać palaczy i nakładać na nich mandaty. Chcemy zwrócić uwagę, że są ludzie którzy nie palą papierosów i dym tytoniowy im przeszkadza - powiedziała jedna z inicjatorek uchwały radna Marta Patena (PO).
Jak dodała, jest to element "wychowania obywatelskiego, bo powinniśmy zacząć myśleć, czy to, co robię przeszkadza i na ile przeszkadza komuś, kto obok stoi, mieszka, korzysta z tych samych miejsc i urządzeń".
Zdaniem Pateny uchwalony zakaz nie będzie martwym przepisem, a Straż Miejska nie będzie miała problemów z egzekwowaniem zakazu.
Przygotowując uchwałę radni powołali się na ustawę o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu z 1995 r., w której mowa, że rada gminy może wyznaczyć "strefy wolne od dymu tytoniowego".
Precyzyjnie zdefiniowany został przystanek komunikacji miejskiej. To teren pod wiatą, wydzielona wysepka lub - jeśli wiaty nie ma - 15 m od znaku przystanku w obu kierunkach. Graficznym oznaczeniem obszarów, gdzie palić nie można mają się zająć właściciele miejsc, o których mowa w uchwale.
W trzech parkach strefy dla palaczy mają być wyraźnie wydzielone, wyposażone w miejsca do siedzenia i popielniczki.
Projektodawcy zrezygnowali z pierwotnego pomysłu, by zakaz palenia obowiązywał także na krakowskich Błoniach i na Plantach.