Tragedia w Trutach. Dwóch nastolatków na hulajnodze wjechało pod auto
Dwóch chłopców jechało na jednej hulajnodze w miejscowości Trute (powiat nowatorki). 12- i 13-latek wyjechali z drogi podporządkowanej wprost pod auto. Na miejscu lądował śmigłowiec LPR.
Do tego przerażającego wypadku doszło w miniony piątek pod wieczór w miejscowości Trute. Dwóch nastolatków, którzy jechali na jednej hulajnodze, wjechało pod wprost na samochód.
Informacje o tym wypadku przekazał w poniedziałek Polskiej Agencji Prasowej rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń.
Jeden z chłopców został zabrany karetką. Drugi został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Krakowie. Peugeotem kierował 24-latek. Mężczyzna był trzeźwy.
Zobacz też: Uczestniczka Powstania Warszawskiego odpowiada kontrmanifestantom. "Milcz, chamie skończony!"
Trute. Wypadek nastolatków
Rzecznik policji przekazał, że w maju została uregulowana kwestia przepisów dotyczących popularnych w ostatnim czasie hulajnóg elektrycznych.
"Przepisy jasno określają zasady korzystania z tego typu urządzeń, a także wyszczególniają szereg praw i obowiązków, do których muszą stosować się ich użytkownicy" - zaznaczył Sebastian Gleń.
Przeczytaj też: Pijany kierowca karetki zatrzymany. Wracał ambulansem z wesela
Aby kierować hulajnogą elektryczną, osoby w wieku od 10 do 18 lat muszą posiadać kartę rowerową lub prawa jazdy kategorii AM, A1, B1 lub T. Na hulajnodze nie można jechać we dwie osoby.