Dwie osoby zostały ranne w wypadku w gminie Lichnowy. Samochód uderzył w drzewo

W niedzielnę 10 października w okolicy miejscowości Szymankowo miał miejsce groźny wypadek. Wieczorową porą samochód osobowy Seat Toledo uderzył w drzewo. Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Malborku otrzymała zgłoszenie w tej sprawie chwilę po godz. 20.

Czytaj także: O włos od tragedii. Gdańscy strażacy uratowali niemowlę, jest nagranie

W efekcie zderzenia, pasażerowie byli zakleszczeni w samochodzie. Za pomocą sprzętu hydraulicznego ratownicy najpierw wydobyli chłopca z samochodu i przekazali zespołowi ratownictwa medycznego. 14-latek miał złamane obie nogi. Następnie z auta uwolniony został mężczyzna z bardzo poważnym urazem nogi. Dziecko zostało przewiezione do szpitala przez ZRM, natomiast mężczyznę przetransportowano przez LPR.

– Do zdarzenia doszło na drodze między Szymankowem a Gnojewem. Są dwie osoby poszkodowane: 30-letni mężczyzna i 14-letni chłopiec. Na miejsce został wezwany śmigłowiec LPR – mówi dyżurny stanowiska kierowania KP PSP.

Działania służb trwały około 2,5 godziny. Ze strony straży pożarnej na miejscu zdarzenia interweniowały dwa zastępy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP Malbork oraz jednostki OSP z Lichnów i Szymankowa.

Przyczyny wypadku wciąż badane są przez policję.

– Na ten moment wiadomo, że kierowca stracił panowanie na prostym odcinku drogi, zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. Ze względu na stan obrażeń kierującego, nie zbadano stanu trzeźwości, ale pobrano krew do badania – mówi asp. Sylwia Kowalewska, oficerka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Malborku.

Czytaj także: Policyjny pościg za pijanym mężczyzną w Gdańsku. Miał prawie 2,5 promila