- Wiadomo, że w sezonie urlopowym wolimy słońce, od chłodu i deszczu. Jednak wszelkie inne stworzenia nie są taką pogodą równie podekscytowane, jak my. Pamiętajmy o psach i kotach. Miejmy także na uwadze te wolno-żyjące, koty, ptaki. One także męczą się w upały - poinformowała Wirtualną Polskę Aleksandra Wołek z Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. - Każdy organizm potrzebuje wody, aby przeżyć. Dbajmy, żeby woda w miskach naszych pupili była zawsze świeża. Nie zostawiajmy pod żadnym pozorem w samochodzie psów, kotów, żółwi, chomików, ani innych kanarków - dodała.
Przedstawiciele KTOZ zauważają, że nawet 15 minut może okazać się śmiertelne.
- Niemądre jest pozostawianie zwierząt w miejscach nasłonecznionych, na parkingach, przed sklepem. My jesteśmy ich głosem - one same się nie poskarżą. Pamiętajmy, aby zapewnić im wodę i miejsce w którym mogą schronić się przed morderczym słońcem - tłumaczyła Wołek.
Jednocześnie urzędnicy krakowskiego magistratu informują, że podczas upalnych dni można korzystać z hydrantów z wodą z miejskiej sieci, ustawionych na Rynku Głównym (koło Wieży Ratuszowej) i przy wejściu do Parku Jordana od strony Błoń. Woda jest bezpieczna i można ją pić bezpośrednio z kranu.
Zobacz więcej w serwisie pogoda.
