Msza na Błoniach - prawie milion osób we wspólnej modlitwie
Ponad 900 tys. wiernych uczestniczyło w mszy
św. odprawionej przez papieża Benedykta XVI na krakowskich Błoniach. Ojciec Święty wyznał, że z głębokim wzruszeniem sprawuje Eucharystię w miejscu, w którym wielokrotnie sprawował ją Jan Paweł II. Wierni entuzjastycznie witali słowa papieża.
Papież wyznał, że przybył do Polski i do Krakowa z potrzeby serca, w pielgrzymce śladami swego poprzednika. Kraków Karola Wojtyły i Kraków Jana Pawła II jest również moim Krakowem! Dziękuję wam z całego serca za zaproszenie do mojego Krakowa i za gościnę! - powiedział Benedykt XVI, co wywołało entuzjastyczną reakcję pielgrzymów.
Pragnąłem oddychać powietrzem jego Ojczyzny. Pragnąłem patrzyć na ziemię, na której się urodził i na której dorastał do podjęcia niestrudzonej służby Chrystusowi (...) Pragnąłem przede wszystkim spotkać żywych ludzi, jego rodaków, zakosztować waszej wiary, w której wyrósł i upewnić się, czy w niej trwacie - mówił Benedykt XVI.
Chciałbym każdemu z was uścisnąć dłoń, patrząc w oczy. Ogarniam sercem wszystkich uczestniczących w naszej Eucharystii na pomocą radia i telewizji. Pozdrawiam całą Polskę! - dodał.
W modlitwie wiernych wspomniano ofiary tragicznego trzęsienia ziemi w Indonezji. Modlono się za ofiary kataklizmu i o doświadczenie solidarności międzynarodowej dla tych, którzy przeżyli.
Do papieskiego tronu podeszła procesja z darami. Niesiono w niej jedynie chleb i wino. Jako pierwsze do Benedykta XVI przyszły dzieci w strojach krakowskich: 4,5-letnia Hania Zalewska i 5-letni Niemiec Niklas Schober. W procesji z darami szli m.in. chorzy, a także przedstawiciele świata sportu, którzy wśród działaczy, sympatyków i kibiców krakowskich klubów sportowych zorganizowali akcję krwiodawstwa.
Podczas mszy św. wierni gremialnie przystępowali do sakramentu komunii. Z rąk Benedykta XVI komunię św. przyjęli m.in. prezydent Lech Kaczyński z małżonką, dzieci komunijne, młoda para, górale w regionalnych strojach.
Papież podkreślił w homilii, że wraz z wyborem Karola Wojtyły na papieża Polacy zostali powołani do dawania światu świadectwa wiary. To wasze powołanie jest nadal aktualne, a może nawet jeszcze bardziej od chwili błogosławionej śmierci Sługi Bożego - mówił. Niech nie zabraknie światu waszego świadectwa! - wezwał Ojciec Święty.
Kierując pod koniec mszy pozdrowienia do zebranych papież nawiązał do otrzymanej w sobotę księgi z deklaracjami młodych ludzi: "Nie biorę, jestem wolny od narkotyków". Proszę was jak ojciec: bądźcie wierni temu słowu. Tu chodzi o wasze życie i waszą wolność. Nie poddawajcie się ułudom tego świata - zaapelował do młodych ludzi Benedykt XVI.
Papież odmówił z wiernymi modlitwę Regina Coeli (Królowa Niebios). Udzielił też zebranym błogosławieństwa. Objęte nim zostały także kamienie węgielne pod budowę nowych kościołów i wszystkie przedmioty kultu religijnego.
Proszę was, trwajcie mocni w wierze, nadziei i miłości! - apelował papież Benedykt XVI. Proszę was także, byście pamiętali o mnie w waszych modlitwach i ofiarach, tak jak pamiętaliście o moim wielkim poprzedniku, bym wypełnił misję powierzoną mi przez Chrystusa - mówił Ojciec Święty. Proszę was, trwajcie mocni w wierze! Trwajcie mocni w nadziei! Trwajcie mocni w miłości - zakończył homilię papież.
Słowa papieża były wielokrotnie przerwane oklaskami i okrzykami: Jesteś w domu!, Dziękujemy!. Po zakończeniu mszy wierni odśpiewali Benedyktowi XVI Sto lat, wołali też: Zostań z nami!, Benedetto!.
Przed mszą po raz drugi podczas pielgrzymki Benedykta XVI do Polski rozległ się ze Wzgórza Wawelskiego głos dzwonu Zygmunta.