Krakowskie hipermarkety stoją nielegalnie
Żaden z krakowskich hipermarketów nie został wybudowany zgodzie z prawem. Z ogłoszonego raportu Najwyższej Izby Kontroli w Krakowie wynika, że 24 sklepy wielkopowierzchniowe stanęły tam gdzie nikt ich nie planował, na podstawie niekompletnych wniosków, czy choćby bez uzgodnień dotyczących wpływu na środowisko.
03.08.2005 | aktual.: 04.08.2005 08:40
Piotr Smyrek, kontroler NIK, w raporcie opisuje szeroko kilkadziesiąt przykładów nieprawidłowości. Jednym z nich jest zmienianie nazwy inwestycji - niezgodnie z jej przeznaczeniem - by w ten sposób ominąć przepisy.
Jan Dziadoń, szef krakowskiej delegatury liczy na to, że kontrola ukróci samowolę urzędników w wydawaniu pozwoleń. Podkreślił on, że w trakcie kontroli nastąpiły pozytywne zmiany w funkcjonowaniu Urzędu Miasta Krakowa w tych wydziałach, które zajmują się tymi sprawami.
Nieprawidłowości doszukano się również w Tarnowie i Nowym Sączu. NIK domaga się przede wszystkim ujednolicenia zasad przyznawania pozwoleń na budowę hipermarketów.