Kraków: fałszywi policjanci za kratkami
Krakowski Sąd Okręgowy we wtorek skazał na kary 11 i 8 lat więzienia dwóch mężczyzn, którzy podając się za policjantów, okradali starsze osoby.
Mężczyźni przedstawiali się jako funkcjonariusze policji i - wykorzystując naiwność poszkodowanych - dokonywali "rewizji" mieszkań pod pozorem organizowania pułapki na handlarzy narkotyków. Kradli lub zabierali biżuterię, rekwirowali banknoty pod pozorem sprawdzenia ich autentyczności. Zabierali także książeczki czekowe do sprawdzenia, prosząc właścicieli o złożenie próbki podpisu.
Oszukali w ten sposób 23 osoby na kwotę ponad 170 tys. zł. Ich ofiarami byli m.in. emerytowani profesorowie uniwersytetu i artyści.
Sąd zwolnił oskarżonych od ponoszenia kosztów sądowych, ale nakazał im zwrot skradzionych pieniędzy z odsetkami oraz zapłacenie odszkodowań pokrzywdzonym.
Obaj oskarżeni zostali zatrzymani 13 sierpnia 1999 roku w Krakowie po telefonie od jednej z ofiar, która zadzwoniła na komendę pytając, czy była przeprowadzana jakaś akcja policyjna. Podejrzanych ujęto w pobliżu miejsca przestępstwa. Znaleziono przy nich mundur policyjny, radiotelefony, perukę i notes z nazwiskami ofiar. Policja odzyskała także cenny zegarek, będący własnością jednego z byłych ministrów. (mk)