Koronawirus. 36‑latka chora na COVID-19 wybrała się na wycieczkę. Z Wrocławia do Krakowa
Koronawirus w Polsce. Poważne konsekwencje grożą 36-latce z Ukrainy, która mimo zachorowania na COVID-19 w ubiegły weekend wybrała się na wycieczkę z Wrocławia do Krakowa. Kobieta podczas podróży mogła zarazić innych koronawirusem.
16.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 10:03
Koronawirus w Polsce. Policja od kilku miesięcy prowadzi regularne kontrole osób, które są objęte kwarantanną. Wszystko po to, aby mieć pewność, że chorzy na COVID-19 stosują się do zaleceń służb sanitarnych i pozostają w miejscu odosobnienia. Mimo licznych apeli, ciągle zdarzają się sytuacje, kiedy to funkcjonariusze odkrywają, że doszło do złamania zasad izolacji.
Koronawirus. 36-latka chora na COVID-19 wybrała się na wycieczkę. Z Wrocławia do Krakowa
Właśnie podczas jednej z tego typu kontroli dzielnicowi z Wrocławia ustalili, że 36-letnia obywatelka Ukrainy złamała zasady kwarantanny. Kobieta miała przez kilka najbliższych dni przebywać na jednym z osiedli w stolicy Dolnego Śląska, bo wystąpiło u niej ryzyko zakażenia koronawirusem.
Gdy funkcjonariusze podjechali na miejsce, by sprawdzić czy 36-latka znajduje się w mieszkaniu, spotkali tylko jej męża. Mężczyzna zdradził im, że jego partnerka wybrała się na wycieczkę do Krakowa.
Ksiądz Andrzej Kobyliński: Odchodzi do lamusa tradycyjna wersja Kościoła
Jak się okazało, kobieta doskonale wiedziała, że ma pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa. Stwierdziła jednak, że czuje się dobrze, więc postanowiła ruszyć w podróż.
- Postanowiła pojechać do Konsulatu Ukrainy w Krakowie, aby załatwić sprawy paszportowe. Będący na miejscu kontroli dzielnicowi, o sytuacji niezwłocznie powiadomili dyżurnego jednostki, który zawiadomił pracowników konsulatu oraz przewoźnika, z którego usług korzystała - informuje asp. szt. Łukasz Dutkowiak z wrocławskiej policji.
Nieodpowiedzialna 36-latka poniesie konsekwencje swojego wybryku. Podczas przejazdu z Wrocławia do Krakowa mogła zarazić koronawirusem innych podróżnych. To będzie miał na uwadze sanepid, który ma zadecydować o karze dla Ukrainki w związku z nieprzestrzeganiem zasad izolacji i narażeniem kilkudziesięciu innych osób na niebezpieczeństwo.