Czy to "druga Jałta"? Sikorski komentuje rozmowy pokojowe
Radosław Sikorski został zapytany, czy rozmowy ws. zakończenia wojny w Ukrainie przypominają "drugą Jałtę". - W tym przypadku kraj napadnięty walczy, ma sprawczość i ma sojuszników - zapewnił szef polskiej dyplomacji przebywający w Monachium przed Konferencją Bezpieczeństwa.
Radosław Sikorski został zapytany przez dziennikarzy, czy rozmowy między USA i Rosją można "porównać do drugiej Jałty". - Proszę być oszczędnym w porównaniach historycznych - zaapelował szef MSZ.
- Wydaje się, że sprawą na agendzie transatlantyckiej jest nie tylko przyszłość Ukrainy, ale także rekonfiguracja Sojuszu Północnoatlantyckiego. To są sprawy wagi najwyższej - mówił Sikorski.
Szef polskiej dyplomacji podkreślił, że Europa nie przestanie wspierać Ukrainy, a każde porozumienie dotyczące Ukrainy musi być zawarte z jej udziałem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gen.Skrzypczak: Trump stara się wedrzeć w łaski Putina
"Ukraina ma czym walczyć"
Sikorski przyznał, że lepiej byłoby, gdyby o rozmowach między Donaldem Trumpem i Władimirem Putinem byli wcześniej poinformowani sojusznicy. - Prezydent Stanów Zjednoczonych hołduje modelowi dyplomacji osobistej. Oby mu się udało - dodał minister.
Szef MSZ dodał, że na ten rok Ukraina jest zabezpieczona zarówno finansowo, jak i jeżeli chodzi o amunicję i sprzęt. - Ukraina ma czym walczyć. Europa i Ukraina mają pewne argumenty - zapewnił Sikorski.
Zełenski: Ostrzegłem przed zaufaniem Putinowi
Sprawę rozmów pokojowych poruszył też prezydent Ukrainy na platformie X. "Rozmawiałem z polskim premierem Donaldem Tuskiem. Omówiliśmy warunki potrzebne do trwałego i prawdziwego pokoju na Ukrainie i zgodziliśmy się, że żadne negocjacje z Putinem nie mogą się rozpocząć bez zjednoczonego stanowiska Ukrainy, Europy i Stanów Zjednoczonych" - napisał prezydent Ukrainy.
Zełenski dodał, że "Ukraina musi negocjować pozycji siły, z silnymi i niezawodnymi gwarancjami bezpieczeństwa, a członkostwo w NATO będzie najbardziej opłacalne dla partnerów". Ostrzegł też zachodnich przywódców przed wiarą w gotowość Putina w zakończenie wojny.