Jak skutecznie chronić się przed smogiem? Podziemia "Wieliczki" receptą na astmę i choroby płuc
Zamiast antybiotyków czy czosnku z cytryną - jod, chlorek sodu i brom. Brzmi jak część tablicy Mendelejwa, ale to naturalne składniki podziemnego powietrza w kopalni "Wieliczka". Dzięki prozdrowotnym właściwościom, setki osób zjeżdżających pod ziemię wzmacnia swoją odporność w solnych komnatach.
Od wieków słona przyprawa zajmowała ważne miejsce w "apteczce". Z jej właściwości korzystali twórcy nauk medycznych i farmaceutycznych, m.in.: Hipokrates, Galen i Paracelsus.
Teraz o jej walorach przekonują się setki osób w kopalni "Wieliczka". Przyjeżdżają, by uciec przed trującym smogiem oraz wzmocnić swój organizm przed sezonem na grypę.
- Wystarczy posiedzieć przy tężni czy pochodzić korytarzami kilkadziesiąt minut, by poczuć jak odblokowują się zatoki. Klimat jest niesamowity. Takie powietrze powinno być w całej Polsce - mówi Barbara Radziszewska, turystka z Wrocławia.
- Kopalnia jest piękna, ale powietrze to raj na, a właściwie pod, ziemią. Wdech, wydech. I tak przez cały pobyt. Od razu czuć efekty - dodaje inny turysta.
To zasługa aerozolu solnego, zjonizowanych mikroelementów, które charakteryzują się wysoką czystością mikrobiologiczną oraz niskiego poziomu alergenów.
Zwiedzający przekonują, że ulgę dla zdrowia przynosi już samo oddychanie, ale najlepsze efekty lecznicze uzyskuje się, łącząc pobyt w solnych podziemiach z aktywną rehabilitacją układu oddechowego. Dlatego kopalnia oferuje również pobyty typowo lecznicze - od trzygodzinnego seansu, po turnus rehabilitacyjny, który jest refundowany przez NFZ.
- Tutaj można leczyć m.in. różne formy przewlekłego nieżytu nos, astmę oskrzelową i choroby alergiczne dróg oddechowych, stany po terapii ostrych infekcji dróg oddechowych, przewlekły stan zapalny zatok przynosowych, przewlekły nieżyt gardła i trąbki słuchowej, przewlekły nieżyt krtani, przewlekłe zapalenie oskrzeli, przewlekłą obturacyjną chorobę płuc, choroby zawodowe i uszkodzenia dróg oddechowych w przebiegu prac - wymieniają pracownicy.
- W Małopolsce to chyba najlepsze miejsce do leczenia chorób płuc. Kiedyś astmę leczono w Rabce, ale teraz powietrze jest tam tak złe, że łatwiej się można jej "nabawić" niż wyleczyć - mówi Barbara Radziszewska, turystka.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .