Groźny morderca z Polski odnaleziony we Francji
Poszukiwany po całej Europie listem gończym przez krakowską prokuraturę Polak Mariusz K. ps. Cypis, odnalazł się w więzieniu we Francji. Tamtejszy wymiar sprawiedliwości niewiele jednak robi, by wydać Polaka. Dlaczego? Bo mężczyzna odsiaduje tam wyrok za podwójne zabójstwo naszych rodaków.
21.10.2009 | aktual.: 21.10.2009 11:02
- Groźny, brutalny, niebezpieczny - tak o "Cypisie" mówi prokurator Waldemar Starzak z Prokuratury Rejonowej dla Krakowa Krowodrzy. Na podejrzanym ciążą poważne zarzuty: włamanie, napady z bronią na stację benzynową w Krakowie, urząd pocztowy w Radziszowie i bank w Liszkach. Miał się też dopuścić w 1996 r. zabójstwa ogrodnika w Gaju.
- To on zadał śmiertelne ciosy kijem bejsbolowym - opowiada prok. Starzak. Bandyci, wspólnicy "Cypisa", też nie przebierali w środkach. - Mieli broń, twarze zakrywali kominiarkami, zaskoczyli nas, gdy jeszcze nie było klientów. Psikali w nas gazem łzawiącym - wspomina jeden z pracowników banku w Liszkach, który przeżył napad. Pamięta, jak bandyci zamknęli osiem osób w pomieszczeniach banku, wyrwali kable telefoniczne i uciekli ładą.
Banda rozpadła się po napadzie na bank w Spytkowicach, z którego zrabowała 30 tys. zł. Za kratki trafił wówczas Bogusław B. Dwóch kolejnych podejrzanych ujęto po latach, a Mariusz Król uciekł aż do Francji. Tam dokonał podwójnego zabójstwa, odsiaduje za to 20 lat więzienia.
- Nie zapomnieliśmy o nim. W czerwcu br. brałem udział we Francji w przesłuchaniu Króla, nie przyznaje się do winy - opowiada Starzak. Jak mówi Bogusława Marcinkowska, rzecznik prokuratury, już w 2005 r. sąd wydał za "Cypisem" Europejski Nakaz Aresztowania (ENA). - Francuzi wyrazili zgodę na realizację ENA, ale poprosili, byśmy zaczekali, aż zapadnie u nich na Króla prawomocny wyrok. To nastąpiło 18 kwietnia 2008 r.
Teraz nie mamy informacji, dlaczego decyzja o wydaniu Polaka jest wstrzymywana - dodaje. Zauważa, że współpraca z Francuzami jest czasochłonna i mało efektywna. - U nas takie wnioski załatwia się od ręki, my czekamy lata - ubolewa prokurator. Przedawnienie zarzutów Cypisa nastąpi w 2026 r.