Fałszywy ksiądz werbuje swe ofiary na Naszej-klasie

Po Krakowie od dawna grasuje fałszywy ksiądz. Oprowadza dzieci po kościołach, a potem zabiera do łóżka. Wciąż jest bezkarny. Opowieści są podobne: chłopcy poznają w portalu Nasza-klasa.pl sympatycznego księdza z Krakowa. "Ks. Colunga" ma blisko tysiąc internetowych przyjaciół, głównie chłopców z małych wsi - czytamy w "Gazecie Wyborczej".

Obraz
Źródło zdjęć: © nasza-klasa.pl

W październiku 2004 r. Krzysztof S. zarejestrował w krakowskim urzędzie miasta Stowarzyszenie Braci Altruistów i Sióstr Altruistek, zwane też przez siebie "zakonem ubóstwianów". Cele: pomoc dzieciom i młodzieży z rodzin patologicznych, dzielenie się umiejętnościami w domach dziecka itd.

W ciągu pięciu lat w stowarzyszenie zaangażowało się kilka osób, wśród nich znany z płockiej afery pedofilskiej ksiądz doktor Cezary B. podejrzewany o molestowanie dzieci i suspendowany z Kościoła w 2007 r.

Trudno ocenić, ilu chłopców dało się złapać na lep Altruistów i Altruistek. Według "Colungi" "zakon" to ponad setka braci i sióstr.

Ojciec "Colungi" zapił się rok temu na śmierć. Matka pije ciągami, pracuje dorywczo na zmywaku w orientalnym barze. W domu bywa między ciągami, poza tym sypia w melinach. Trzej bracia Krzysztofa, wszyscy opóźnieni w rozwoju, też piją. Rodzina mieszka w zniszczonym bloku kolejowym.

"Colunga" po raz pierwszy wszedł w konflikt z prawem w 2001 r., ochroniarz złapał go, gdy zamieniał nalepki z cenami na płytach w supermarkecie. Wyrok: pół roku w zawieszeniu.

Rok później złapany, gdy (cytujemy z akt sprawy) "w klatce piwnicy przeciął wiązkę kabli telefonicznych, po czym własnym przygotowanym telefonem wpiął się w linię abonenta i rozmawiał bez przerwy od godz. 9 do 12 (383 zł). Uciekając, porzucił klapki oraz aparat telefoniczny. Uciekł przez okno, po balkonach". Numerem, na który dzwonił, był sekstelefon.

Aresztowany w 2004 r., wychodzi za kaucją wpłaconą przez członka Stowarzyszenia Altruistów i Altruistek Marcina G. z Krakowa.

Krótko po tym dostaje kolejny wyrok - 10 miesięcy za podrabianie kościelnych pieczątek. Stemple wykorzystywał m.in. do wystawiania zaświadczeń pomagających uniknąć wojska kandydatom na ubóstwian. Wpadł, bo na świadectwie ukończenia I roku Wyższego Seminarium Duchownego Altruistów wpisał młodzieńcowi średnią ocen: siedem-zero. Potem jeszcze wysłał matce chłopca, która miała zeznawać na policji, dokument z pieczęciami Kurii Metropolitalnej w Krakowie.

Od maja 2007 Krzysztof S. jest na wolności. Zaczyna się interesować internetem. Portal Nasza-klasa przeżywa właśnie szczyt popularności. Dzięki niemu zaczyna werbować swoje ofiary.

Wybrane dla Ciebie
Znasz kobietę ze zdjęcia? Pilny apel policji
Znasz kobietę ze zdjęcia? Pilny apel policji
Szczyt w Budapeszcie. Orban zabiera głos
Szczyt w Budapeszcie. Orban zabiera głos
Dramatyczne doniesienia z Charkowa. Celem było przedszkole
Dramatyczne doniesienia z Charkowa. Celem było przedszkole
Myśliwce NATO poderwane. Alert w Rumunii
Myśliwce NATO poderwane. Alert w Rumunii
"Pięciu policjantów". Nowe informacje o awanturze Martyniuka w samolocie
"Pięciu policjantów". Nowe informacje o awanturze Martyniuka w samolocie
Tokio zamiast Budapesztu. Ujawnili plan Trumpa
Tokio zamiast Budapesztu. Ujawnili plan Trumpa
Rodzina Tuska podsłuchiwana Pegasusem? Jest reakcja premiera
Rodzina Tuska podsłuchiwana Pegasusem? Jest reakcja premiera
Wpadka agenta. 24-latek podejrzany o współpracę z obcym wywiadem
Wpadka agenta. 24-latek podejrzany o współpracę z obcym wywiadem
Krwawa noc w Ukrainie. Zmasowany atak Rosji
Krwawa noc w Ukrainie. Zmasowany atak Rosji
43 kg narkotyków. Nalot policji na laboratorium
43 kg narkotyków. Nalot policji na laboratorium
Auto wpadło do rzeki. Były żołnierz bez wahania rzucił się na ratunek
Auto wpadło do rzeki. Były żołnierz bez wahania rzucił się na ratunek
Incydent przed Białym Domem. Samochód uderzył w bramę wjazdową
Incydent przed Białym Domem. Samochód uderzył w bramę wjazdową