Krajobraz po Wielgusie
Sytuacji w polskim Kościele, na tle ostatnich
wydarzeń, poświęca kilka materiałów "Trybuna".
W czołówkowym tekście "Dziwne to" gazeta zastanawia się nad faktem, że abp Stanisław Wielgus pracował siedem lat jako ordynariusz płocki. Powołał go Jan Paweł II. Czyżby papież-Polak nie wiedział co czyni? - pyta "Trybuna". Marne miał informacje? Był oszukiwany? A może omotany?
W kolejnej informacji - wiceprzewodniczący Klubu Parlamentarnego SLD Ryszard Kalisz zapowiada postawienie prezesowi IPN Januszowi Kurtyce pytania jaka była rola Instytutu w dzikiej lustracji abp Wielgusa.
Na kolejnych kolumnach "Trybuna" wieszczy klęskę o. Rydzyka, nazywając go największym przegranym ostatnich dni. Gazeta sugeruje, że w wyniku konfliktu braci Kaczyńskich z rodziną Radia Maryja szansę ponownego podczepienia się pod o. Rydzyka zwietrzył Roman Giertych.
Jakie wyjście ma dyrektor Radia Maryja? Zdaniem rozmówcy "Trybuny" Łukasza Perzyny, publicysty "Tygodnika Solidarność" o. Rydzyk ma do wyboru dwie drogi: albo turbodoładowanie LPR, ale to oznaczałoby reanimację politycznego trupa (który po przyłożeniu elektrody podskoczy tylko raz) albo budowanie jakiejś zupełnie nowej siły politycznej. Na to jednak notowania PiS-u musiałyby zacząć spadać.
Wśród innych tekstów "Trybuny" poświęconych Kościołowi zwraca też uwagę całokolumnowy artykuł "Patrioci w bezpieczeństwie", w którym gazeta ta podaje, że na początku lat 70. agentami i współpracownikami SB było niemal 2000 księży, którzy pracowali zarówno w wiejskich parafiach, jak i najbardziej newralgicznych funkcjach w Episkopacie. (PAP)
Więcej: Trybuna - Dziwne to