Kraje OPEC nie zmienią kwoty wydobycia ropy
Kraje-eksporterzy ropy naftowej (OPEC) uzgodniły we wtorek, że wydobycie tego surowca pozostanie na niezmienionym poziomie 24,5 mln baryłek dziennie - poinformował algierski minister ds. ropy Szakib Chelil. Kraje OPEC postanowiły, że nie przygotują planu ewentualnego
zawieszenia kwot wydobycia na wypadek operacji wojskowej Stanów
Zjednoczonych przeciwko Irakowi.
Wśród państw OPEC nie ma jednolitego stanowiska co do strategii organizacji w przypadku wojny. Część producentów naciskała na zwiększenie bądź nawet całkowite zniesienie kwot, podczas gdy inne kraje, a także kierownictwo OPEC, dążyło do utrzymania wyznaczonych limitów wydobycia, twierdząc, że na świecie jest dość ropy. Ostatecznie ten pogląd wziął górę.
OPEC uczyni wszystko, by nie dopuścić do kłopotów na światowym rynku naftowym - zapewnił we wtorek rano przewodniczący Organizacji Abdullah bin Hamad al-Attiyah. Dodał, że w razie wojny kraje OPEC "mogą zasadniczo zwiększyć produkcję, a nawet całkowicie zawiesić kwoty wydobycia".
Zdaniem ekspertów cytowanych przez agencję AP kraje naftowe nie są w stanie obecnie znacznie zwiększyć wydobycia i tym samym powstrzymać wzrost cen ropy na światowych rynkach. W praktyce oznacza to - pisze agencja - że USA, a także inne kraje importujące ropę, będą musiały przede wszystkim polegać na swych strategicznych rezerwach paliwowych, szacowanych ogółem na cztery miliardy baryłek ropy.
Rząd USA intensywnie zabiega w OPEC o zwiększenie kwot wydobycia w razie wojny, argumentując, że interwencja w Iraku oznaczałaby nie tylko blokadę irackiego eksportu, ale również np. wstrzymanie eksploatacji szybów w Kuwejcie.
W Nowym Jorku w poniedziałek płacono za baryłkę ropy 37,24 dolarów. W Londynie cena utrzymywała się na poziomie 33,69 USD. (iza)
