Kradzież lexusa premiera Tuska. "Wszyscy wiedzą, że naczelnik SOP to kozioł ofiarny"

Jak ustaliła nieoficjalnie Wirtualna Polska, po kradzieży auta premiera Donalda Tuska, naczelnik jednego z wydziałów w Służbie Ochrony Państwowej został przeniesiony do dyspozycji. Z kolei zastępca dyrektora zarządu ochrony premiera został odwołany ze stanowiska. Raport z tego zdarzenia trafił na biurko szefa MSWiA, ale ma być uzupełniony.

Po kradzieży samochodu premiera Donalda Tuska trzęsienia personaPo kradzieży samochodu premiera Donalda Tuska trzęsienia personalnego w SOP nie było
Źródło zdjęć: © East News | Reporter, Wojciech Strozyk
Sylwester Ruszkiewicz

- Po kradzieży auta wszczęto w SOP postępowanie wyjaśniające. Jeśli jest przesłanka, wszczyna się postępowanie dyscyplinarne i dopiero ono skutkuje konsekwencjami dla poszczególnych funkcjonariuszy. To wszystko trwa - mówił Wirtualnej Polsce na początku października jeden z oficerów Służby Ochrony Państwa, znający kulisy sprawy.

Z naszych nieoficjalnych ustaleń wynika, że bezpośrednio po zdarzeniu naczelnik wydziału odpowiedzialnego za ochronę miejsc zamieszkania osób ochranianych, został przeniesiony do dyspozycji. Auto Tuska ukradziono spod jego mieszkania w Sopocie.

- Formalnie to nie jest kara. Bardziej ruch szefa SOP Radosława Jaworskiego, żeby cokolwiek zrobić. Może, żeby później bronić się, że konsekwencje już wyciągnął? W SOP wszyscy wiedzą, że naczelnik to kozioł ofiarny - uważa nasz informator.

Politolożka o Tusku. "Nie powiedziałabym, że jemu się nie chce"

"Kierownictwo SOP zrobiło to pod presją"

W ostatnich dniach ze stanowiskiem pożegnał się dotychczasowy zastępca dyrektora zarządu ochrony premiera Jan Matusik. Jak ustaliliśmy, nie odszedł z SOP, a został przeniesiony na inne, równorzędne stanowisko: na zastępcę dyrektora innego zarządu tj. ochrony obiektów MSWiA, MSZ i placówek dyplomatycznych.

- Kierownictwo SOP zrobiło to pod presją: albo pod naciskiem MSWiA, albo medialną. "Jawor", szef SOP, inaczej by nie ruszył Matusika, bo to jego zaufany człowiek - jeszcze z ekipy "Karamby", czyli byłego szefa ochrony Mateusza Morawieckiego - ujawnia nasz informator ze służb, znający kulisy sprawy.

Należący do Donalda Tuska lexus został skradziony w nocy z 9 na 10 września w Sopocie. Kilka godzin później auto odnalazło się na parkingu w Gdańsku. Po czterech dniach funkcjonariusze zatrzymali na lotnisku podejrzanego o kradzież 41-latka. Mężczyzna planował wylot do Bułgarii.

Zatrzymany usłyszał dwa zarzuty: kradzieży auta z włamaniem oraz dokumentów znajdujących się w pojeździe, a także posłużenia się podrobionymi tablicami rejestracyjnymi.

Łukaszowi W. grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Decyzją sądu został aresztowany na trzy miesiące. Funkcjonariusze zabezpieczyli materiał dowodowy w jego mieszkaniu. Podejrzany jest recydywistą, śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa w Sopocie.

Po zdarzeniu szef SOP Radosław Jaworski został wysłany na zaległy urlop. Formacją kieruje obecnie Krzysztof Król, jeden z zastępców.

Natomiast szef MSWiA Marcin Kierwiński, jak wspomnieliśmy, zażądał od SOP raportu na temat działań funkcjonariuszy z feralnej nocy, kiedy doszło do kradzieży. Jak poinformowała WP rzeczniczka ministerstwa Karolina Gałecka, SOP przekazała już raport, ale minister prosił jeszcze o uzupełnianie informacji.

- Nie zapadły w chwili obecnej żadne decyzje - przekazała nam.

Wysłaliśmy pytania w tej sprawie do Służby Ochrony Państwa. Na odpowiedzi czekamy.

Po zamieszaniu i medialnej burzy wokół kradzieży lexusa, dom premiera w Sopocie został objęty wzmocnioną ochroną. Obecnie obiekt jest pilnowany 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu - z pełnym monitoringiem posesji i całego otoczenia.

Po aferze, która wywołała dyskusję na temat bezpieczeństwa najważniejszych osób w państwie, przed domem Donalda Tuska w Sopocie znów można zobaczyć jego luksusowego Lexusa.

Sylwester Ruszkiewicz, dziennikarz Wirtualnej Polski

Najciekawsze śledztwa, wywiady i analizy dziennikarzy WP. Konkretnie i bez lania wody. Nie przegapisz tego, co najważniejsze!

Wybrane dla Ciebie
Skażenie wody na Pomorzu. Policja sprawdza możliwą ingerencję w instalację
Skażenie wody na Pomorzu. Policja sprawdza możliwą ingerencję w instalację
"Panie marszałku". Kowalski zapowiada projekt ustawy
"Panie marszałku". Kowalski zapowiada projekt ustawy
Bogucki o decyzji prezydenta ws. Orbana. "W poprzek polskiego interesu"
Bogucki o decyzji prezydenta ws. Orbana. "W poprzek polskiego interesu"
Roblox demoralizuje młodzież? Tak uznał rosyjski urząd
Roblox demoralizuje młodzież? Tak uznał rosyjski urząd
Będzie głosowanie weta Nawrockiego. Siemoniak skomentował
Będzie głosowanie weta Nawrockiego. Siemoniak skomentował
Żurek atakuje Nawrockiego. Wylicza mu liczbę wet i porównuje do Kaczyńskiego
Żurek atakuje Nawrockiego. Wylicza mu liczbę wet i porównuje do Kaczyńskiego
Tajemnicze zniknięcie Ławrowa. Pojawiła się zaskakująca teoria
Tajemnicze zniknięcie Ławrowa. Pojawiła się zaskakująca teoria
Waldemar Żurek zapowiada możliwe konsekwencje po uchwale dwóch izb Sądu Najwyższego
Waldemar Żurek zapowiada możliwe konsekwencje po uchwale dwóch izb Sądu Najwyższego
Działo się w środę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się w środę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Doradca Putina o rozmowach z USA o pokoju w Ukrainie. Chwali się zdobyczami terytorialnymi
Doradca Putina o rozmowach z USA o pokoju w Ukrainie. Chwali się zdobyczami terytorialnymi
Kosmonauta z Rosji odsunięty od misji SpaceX. Wynosił tajne materiały?
Kosmonauta z Rosji odsunięty od misji SpaceX. Wynosił tajne materiały?
Kontrowersyjna uchwała w SN. "To będzie kolejny problem"
Kontrowersyjna uchwała w SN. "To będzie kolejny problem"