KPRM ogłasza przetarg na publikację kondolencji i nekrologów. Chodzi o koronawirusa?
Koronawirus w Polsce rozprzestrzenia się, również na Twitterze. Ogłoszenie KPRM, która szuka firmy do publikowania nekrologów i kondolencji wzbudziło niepokój wśród użytkowników portalu. - To przypadkowa zbieżność - usłyszeliśmy w kancelarii premiera.
25.03.2020 | aktual.: 25.03.2020 14:48
Ogłoszenie w związku z uruchomieniem procedury przetargowej pojawiło się w Biuletynie Informacji Publicznej KPRM w minionym tygodniu. W we wtorek krótki tekst na ten temat pojawił się na stronie Wirtualnych Mediów.
Poza opisem miejsca publikacji ogłoszeń i wyceną (350 tys. zł brutto za publikacje w "Rzeczpospolitej", 90 tys. w "Naszym Dzienniku" - 90 tys. zł oraz 60 tys. w "Gazecie Polskiej Codziennie") w artykule znalazły się statystyki Ministerstwa Zdrowia dotyczące osób zarażonych koronawirusem, w tym tych, które zmarły w wyniku powikłań.
KPRM ogłasza przetarg na publikację kondolencji i nekrologów. Chodzi o koronawirusa?
Na Twitterze można znaleźć komentarze sugerujące, że zestawienie tych dwóch informacji wzbudziło u wielu osób niepokój. "Czyli nie jest kolorowo", "widać, że szykują się na potężne ilości zmarłych z powodu koronawirusa" - to tylko niektóre z nich.
Wirtualna Polska zapytała w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, czy ogłoszenie o przetargu na publikację kondolencji i nekrologów ma coś wspólnego z epidemią koronawirusa. Biuro prasowe nie odpowiedziało na nasze pytania.
Z rozmów z pracownikami departamentu, który odpowiada za przetarg, wynika jednak, że podobna umowa obowiązuje od dawna i wkrótce wygasa termin jej ważności. - Do przetargu przygotowywaliśmy się od stycznia. To, że ogłoszenie pojawiło się w momencie epidemii to niezamierzony zbieg okoliczności - usłyszeliśmy w KPRM.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl