Kozły i barany podbijają (Trzeci) Świat
Dla utrwalania pozycji Czech w krajach rozwijających się rząd w Pradze skierował tam - obok specjalistów pracujących m.in. przy budowie elektrowni i ocenie złóż złota - także... czeskie kozły i barany.
Zespół ekspertów z Czeskiej Akademii Rolniczej realizuje w Mali i Jordanii program krzyżowania czeskich baranów i kozłów z miejscowymi owcami i kozami. Powstające stado krzyżówek, jak twierdzą specjaliści, ma o wiele lepsze mięso i jest bardziej płodne.
Koordynator programu Richard Soviak powiedział, że chociaż do Jordanii dowieziono 20 baranów, w pierwszej fazie eksperymentu specjaliści musieli stosować sztuczne zapłodnienie. "Miejscowe owce" - wyznał na łamach dziennika "Lidove Noviny" naukowiec - "mają bardzo tłuste i wielkie ogony i jedynym sposobem krzyżowania była sztuczna inseminacja" - powiedział.
W tym roku w Jordanii czescy specjaliści zbudują wzorcową farmę, gdzie uczyć będą miejscowych rolników podstawowych zabiegów zootechnicznych i efektywności hodowli. W placówce będzie można także uzyskać zwierzęta pochodzące z krzyżówki obu plemion, albo dać zapłodnić jordańską owcę przez czeskiego barana.
Petr Halaxa z Instytutu Stosunków Międzynarodowych zapewnił, że pomoc dla krajów rozwijających się leży w gospodarczym interesie Czech. Nie tylko pomaga umacniać pozycję Pragi w danym kraju, ale także pomaga rozwijać kraj przyszłego gospodarczego partnera.
Na pomoc dla Trzeciego Świata rząd Czech przeznaczył w tym roku 400 mln koron (ok. 56 mln złotych).