Kosztowna pamiątka po narkotykowym baronie. Kolumbia wyda 3,5 miliona dolarów

Hipopotamy z laguny w Hacienda Napoles Park, niegdyś prywatnej posiadłości narkotykowego króla Pablo Escobara w Kolumbii, muszą być eksmitowane i wywiezione za granicę. Zwierzęta zagrażają bowiem lokalnemu ekosystemowi. Koszt tej skomplikowanej operacji szacowany jest na 3,5 miliona dolarów.

Zaczęło się od czterech osobników, sprowadzonych w charakterze "maskotek" przez kokainowego kolumbijskiego barona
Zaczęło się od czterech osobników, sprowadzonych w charakterze "maskotek" przez kokainowego kolumbijskiego barona
Źródło zdjęć: © Flickr

30.03.2023 11:39

Od śmierci kokainowego potentata w 1993 roku minęło trzydzieści lat. W tym czasie niewielkie stadko złożone z czterech hipopotamów, które bogacz sprowadził z Afryki do Kolumbii, a które po jego śmierci wydostało się z obszaru rezydencji na wolność, zdołało rozrosnąć się do 130 sztuk.

W gorącym, bagnistym obszarze departamentu Antioquia nad Magdaleną, gdzie hipopotamy urządziły swoją ostoję, nikt nie panował nad populacją dawnych podopiecznych Escobara. Zwierzęta czuły się tam dobrze, ale jako obcy gatunek były coraz większym zagrożeniem dla kolumbijskiego ekosystemu na tym obszarze.

Hipopotamy zatruwają wody Magdaleny. Każdy osobnik zjada około 40 kg trawy dziennie, ich odchody zatruwają wodę, zabijają ryby i zagrażają bogatej bioróżnorodności rzeki. Zwierzęta też coraz częściej wchodzą w konflikty z lokalną ludnością. Są w stanie zapuszczać się aż do ludzkich osad i plądrować gospodarstwa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Władze, które dopiero jakiś czas temu zauważyły eskalację problemu, poinformowały o planach schwytania i przeniesienia części hipopotamiej rodziny. Dziesięć hipopotamów przewiezionych będzie do rezerwatu Ostok w północnym Meksyku, a 60 do jednego z podobnych obiektów w Indiach.

Kosztowna pamiątka po narkotykowym baronie. Kolumbia wyda 3,5 miliona dolarów

Jak podaje "Guardian", Ernesto Zazueta, właściciel placówki dla zwierząt w Ostoku, ocenia koszt tej operacji na 3,5 miliona dolarów. On i lokalny gubernator kolumbijskiego regionu, w którym teraz mieszka powiększone stado Escobara, mówią, że planują zwabić zwierzęta przynętą do specjalnie przygotowanych zagród. Zostaną tam zamknięte, a następnie umieszczone w specjalnych skrzyniach do transportu.

W 2009 roku kolumbijskie władze próbowały dokonać uboju zwierząt, ale program wstrzymano, gdy drastyczne zdjęcia przedostały się do prasy i wywołały ogromne oburzenie. Postawiono na regulację narodzin, ale szybko okazało się, że planowane sterylizacje nie dają efektu. Hipopotamy rozmnażały się szybciej, niż lokalni eksperci byli w stanie wytropić kolejnych osobników w bagnistych ostojach, złapać i przeprowadzić kastracje.

Interwencja jest konieczna. Kolumbijskie, przypadkowo stworzone stado hipopotamów jest największą populacją tych zwierząt poza Afryką. Bez zagrażających im drapieżników, które w sposób naturalny trzymałyby je w ryzach, w dorzeczu Magdaleny może w 2034 roku, jak wynika z szacunków ekologów, powstać kolonia hipopotamów, licząca do 1400 osobników.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
kolumbiapablo escobarekologia
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (22)