Spadli razem z balkonem. "Nie wie, że jego żona nie żyje"

Na początku września w centrum Sosnowca runął balkon jednej z kamienic. Zmarła 43-letnia kobieta, jej mąż jest w śpiączce farmakologicznej. Teraz jego brat po raz pierwszy mówi o tragedii.

Tragedia w Sosnowcu. Na początku września zawalił się balkon, na którym stało małżeństwo
Tragedia w Sosnowcu. Na początku września zawalił się balkon, na którym stało małżeństwo
Źródło zdjęć: © KMPSP Sosnowiec | KMPSP Sosnowiec
Katarzyna Bogdańska

22.09.2023 | aktual.: 22.09.2023 07:47

Do oderwania się balkonu na trzecim piętrze kamienicy na rogu ulic Krzywej i Czystej w Sosnowcu doszło 4 września około szóstej rano. Poszkodowane zostały dwie osoby, które stały na balkonie – ranna kobieta zmarła na bloku operacyjnym, zaś mężczyzna w poważnym stanie został przetransportowany do szpitala.

Brat pana Roberta pierwszy raz o tragedii

Teraz brat mężczyzny zabrał głos w sprawie tragedii. - Mój brat jest w bardzo ciężkim stanie, od tygodnia walczy z sepsą, ma połamany kręgosłup, nogi i przede wszystkim nie wie, że jego żona nie przeżyła tej tragedii - powiedział w rozmowie z "Faktem".

- To straszna i niewyobrażalna tragedia, szczególnie dla dzieci, które nie mogą sobie z tym poradzić - dodał. Brat pana Roberta zdradził, że 14-letni Kuba był w chwili wypadku w domu. Zbiegł na dół i widział rodziców.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Małżeństwo ma troje dzieci - 24-letnią Weronikę, 22-letniego Roberta i 14-letniego Kubę. Robert jest niepełnosprawny. Ogromnie przeżył śmierć mamy. - Teraz Weronika opiekuje się rodzeństwem. Stara się, by sąd przydzielił jej tymczasową opiekę - mówi pan Ireneusz.

Trzy z sześciu rodzin, ewakuowanych na początku września po zawaleniu się balkonu kamienicy w Sosnowcu, wróciły już do swoich mieszkań, inne będą mogły to zrobić po wykonaniu prac naprawczych - przekazali przedstawiciele lokalnych władz.

Zgodnie z decyzją nadzoru budowlanego, z kamienicy ewakuowano sześć rodzin – trzy rodziny z pionu, w którym spadł balkon i trzy po drugiej stronie budynku. To łącznie 21 mieszkańców, wśród nich troje dzieci osób poszkodowanych (jedno w wieku 14 lat i dwoje pełnoletnich) oraz ich wnuk. Miasto zamówiło ekspertyzę dotyczącą uszkodzonej części budynku.

Rzecznik Urzędu Miasta w Sosnowcu Rafał Łysy powiedział w czwartek PAP, że przed kilkoma dniami biegły wykonujący pracę na zlecenie prokuratury, zakończył swoje czynności w kamienicy. - Rodziny mieszkające po drugiej stronie budynku, innej niż ta, gdzie spadł balkon, w ubiegłym tygodniu wróciły do siebie. Pozostałe nie mogły, ponieważ swoje czynności wykonywał biegły, a my musimy teraz jeszcze wykonać prace naprawcze, wskazane w ekspertyzie - wyjaśnił rzecznik.

Jak zaznaczył, wskazane przez specjalistów prace nie są bardzo poważne i czasochłonne i być może zostaną wykonane w przyszłym tygodniu. W budynku po wypadku wycięto balkony, teraz muszą m.in. zostać zainstalowane barierki zabezpieczające, trzeba wymienić uszkodzone okno balkonowe, usunąć stalowe belki balkonu, który runął i naprawić nadproża. - Potrzebujemy na to kilka dni - dodał rzecznik urzędu miasta. Jak znaczył, poza tą ekspertyzą, która obejmuje tylko uszkodzonej części kamienicy, miasto zamówiło drugą – dotyczącą całego budynku.

Sosnowiec. Śledztwo

Śledztwo w sprawie jest prowadzone pod kątem sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, którego skutkiem była śmierć człowieka.

- Przesłuchujemy świadków, zaczęliśmy od lokatorów kamienicy i z tego, co wiem te czynności zostały wykonane w zdecydowanej większości albo nawet w całości. Zabezpieczyliśmy dokumentację techniczną tego budynku, powołaliśmy biegłego, który dokonał oględzin miejsca zdarzenia. Oczekujemy na opinię, czas na jej wpłynięcie to do dwóch miesięcy. Szereg czynności jest w toku - powiedział w czwartek PAP szef Prokuratury Rejonowej Sosnowiec-Południe Marcin Stolpa.

Źródło: Fakt/PAP

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (106)