PolskaKoszmar w Sokołowie Podlaskim. "Zabiłem mamę"

Koszmar w Sokołowie Podlaskim. "Zabiłem mamę"

Koszmar w Sokołowie Podlaskim. "Zabiłem mamę"
Źródło zdjęć: © East News
Katarzyna Bogdańska
14.03.2018 06:38

20-letni Mateusz W. sam przyszedł na komisariat i przyznał się do zbrodni. Matkę zabił w trakcie snu. Sąsiedzi są w szoku: "Mateusz był wyjątkowo zdolnym uczniem".

Jak informuje "Super Express", Mateusz W. razem z matką Beatą W. mieszkali w Sokołowie Podlaskim przy ul. Piłsudskiego od półtora roku. Przeprowadzili się tam po rozwodzie kobiety z mężem.

Syn ponoć bardzo przeżywał ich rozstanie. Podejrzewa się, że to mogło mieć duże znaczenie dla przyczyn zbrodni.

Mateusz zachował z ojcem dobre relacje. Matce nie umiał wybaczyć - czytamy w gazecie. Koledzy mówią o nim: "Spokojny, ale naładowany emocjami". Snuł się zwykle ze spuszczoną głową.

W nauce bardzo dobrze sobie radził. Miał najwyższą średnią w szkole i w 2016 r. jako jeden z niewielu został stypendystą premier Beaty Szydło.

Na komisariat przyszedł jakby nigdy nic. Usiadł przy stoliku, położył na nim broń i powiedział, że zabił mamę. Gdy policjanci pojechali do mieszkania, znaleźli zwłoki Beaty W. w łóżku. Prawdopodobnie syn zaatakował ją we śnie.

Został aresztowany.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (120)
Zobacz także