Koszmar w Cerekwicy Starej. Rodzina zdecydowała się opowiedzieć o tym, co się stało
Rodzina z Cerekwicy Starej nie może się pozbierać po tragedii, która ich spotkała. Siostra Natalii K. Anna i jej partner Karol zdecydowali się opowiedzieć o tym, co wydarzyło się w ich domu.
Anna z partnerem Karolem Borowiakiem i dwiema córeczkami spali na górze domu, gdy obudził ich hałas.
- Z tamtej nocy zapamiętał wszystko. Hałas, krzyki i krew. Pamięta też zamaskowanego mężczyznę. Te obrazy wracają co noc - mówi w TVN24 Karol Borowiak.
Opowiada, że mężczyzna był ubrany cały na czarno, miał zasłoniętą twarz. - Widziałem, jak się szamocze z moją partnerką na schodach. Następnie rzucił we mnie nożem. Nie trafił. Ania zamknęła się wtedy w pokoju z dziećmi - mówi. Tłumaczy, że starał się jakoś przytrzymać drzwi do pokoju Natalii, ale napastnik był uzbrojony, a on stał w samej bieliźnie. Chwilę się szamotali. Potem Karol pobiegł po pomoc do sąsiadów.
Myślał, że to napad rabunkowy, nie przypuszczał, że to był Eryk J.
Anna domyślała się, kim jest napastnik. - Byłam prawie pewna, że to Eryk. Przede wszystkim dlatego, że biegnie prosto do pokoju Natalii. Ktoś obcy nawet by nie pomyślał, że tam jeszcze ktoś może być - tłumaczy. Mówi, że była z dziećmi w pokoju obok. Zastanawia się, czemu ich oszczędził.
Mówi też, że była tak rozstrzęsiona, że nie pamiętała telefonu na policję.
- Wszyscy pytają, czego potrzebujemy. Na razie czekamy na Adasia. Potem konieczna będzie rehabilitacja - mówi Anna.
Adaś czuje się coraz lepiej
Coraz lepsze wiadomości przekazują lekarze ze szpitala w Ostrowie Wielkopolskim.
Adaś, który urodziło się w wyniku cesarskiego cięcia po ataku nożownika, nie potrzebuje już respiratora. Nie wymaga także już dodatkowego tlenu. Stan ogólny matki noworodka Natalii K. lekarze określają jako bardzo dobry. Jest pod stałą opieką psychologa. - Pojawiła się u niej laktacja, więc wyłączyliśmy leki, które byłyby przeciwwskazaniem do karmienia piersią - mówił kierownik oddziału ginekologiczno–położniczego Tomasz Gostomczyk.
Koszmar w Cerekwicy Starej
Zbrodnia w Cerekwicy Starej wstrząsnęła całą Polską. 22-latek w nocy z 14 na 15 marca napadł na rodzinę swojej byłej dziewczyny w Cerekwicy Starej (woj. wielkopolskie).
Eryk J. w środku nocy wszedł do domu 25-letniej Natalii K. Kobieta była w 9. miesiącu ciąży. Lekarze zdecydowali o cesarskim cięciu. W wyniku ataku zginęli 59-letni rodzice Natalii Grażyna i Julian. Młodsza siostra 22-letnia Beata została poważnie ranna.
Cały czas pojawiają się nowe fakty w sprawie. Jak się dowiedziała Wirtualna Polska, sprawca przyznał się do winy i ujawnił motyw. Został aresztowany na 3 miesiące.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.