Koszmar pod Oświęcimiem. Koń był bity i głodzony

Policja wraz z inspektorami Oświęcimskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami (OTOZ) przeprowadzili interwencję w sprawie maltretowanego konia. Zwierzę było regularnie głodzone oraz kaleczone batem. Sprawca dodatkowo usłyszał zarzut naruszenia nietykalności inspektora OTOZ Animals.

Koń, którego właściciel dostał zarzut za znęcanie się nad zwierzęciem
Koń, którego właściciel dostał zarzut za znęcanie się nad zwierzęciem
Źródło zdjęć: © Facebook, Małopolska Policja
Monika Mikołajewicz

29.05.2023 14:20

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Konie słyną z dużej inteligencji, odpowiednio traktowane potrafią nawiązać głęboką więź z człowiekiem. Niestety, historia z gminy Oświęcim pokazuje, że ludzie potrafią być bardzo okrutni w stosunku do tych zwierząt.

Funkcjonariusze policji we współpracy z inspektorami Oświęcimskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami (OTOZ) interweniowali na jednej z okolicznych posesji, gdzie według zgłoszenia miało miejsce znęcanie się nad koniem.

Przeprowadzone śledztwo ujawniło, że koń był maltretowany od wielu miesięcy. W dniu zatrzymania właściciel, podobnie jak w poprzednich miesiącach, miał krzywdzić zwierzę batem. Dodatkowo ustalono, że warunki, w których przebywał koń były bardzo złe. Męczony ogier musiał żyć w ciasnym pomieszczeniu, pozbawionym dostępu do paszy i wody.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wycieńczony koń został przekazany Animalsom, natomiast jego agresywnego właściciela, który zaatakował jednego z inspektorów, zatrzymała policja. Mundurowi zbadali stan jego trzeźwości. Okazało się, że w dniu interwencji mężczyzna miał 2,1 promila alkoholu we krwi. Właściciel stracił prawa do posiadania zwierzęcia w drodze decyzji administracyjnej.

22 maja śledztwo zostało zakończone, a właściciel usłyszał zarzuty. Został oskarżony o znęcanie się nad zwierzęciem oraz o naruszenie nietykalności inspektora OTOZ Animals.

Za znęcanie się nad zwierzęciem grozi kara więzienia od trzech miesięcy do pięciu lat. Natomiast za naruszenie nietykalności drugiej osoby wyrok może wynieść do jednego roku pozbawienia wolności.

Źródło: glos24.pl

Komentarze (20)