Kosmiczna sonda z polskim sprzętem
Choć własnych satelitów na razie nie mamy, coraz śmielej bierzemy udział w naukowych kosmicznych przedsięwzięciach, które firmują inne kraje. Właśnie w kosmos poleciał satelita Integral - w dużej części dzieło polskich inżynierów i naukowców - pisze Gazeta Wyborcza.
13.11.2002 07:44
Prof. Andrzej Zdziarski informuje, że satelitę można porównać z teleskopem Hubble'a. Z jedną różnicą - jego "oczy" będą spoglądały na kosmos głównie w widmie gamma. To najbardziej przenikliwe promienie, o większej energii niż promienie Roentgena (są emitowane m.in. w wyniku eksplozji jądrowych). Związane są z najbardziej ekstremalnymi warunkami i kataklizmami, które zdarzają się w kosmosie.
"Przede wszystkim chcemy obserwować czarne dziury i gwiazdy neutronowe. Materia spadająca na te obiekty jest źródłem bardzo silnej emisji promieniowania gamma. Będziemy również obserwować supernowe - eksplozje rozrywające bardzo masywne gwiazdy" - mówi gazecie prof. Zdziarski.
Piotr Orleański wyjaśnia, że na pokładzie satelity znajdują się kamera telewizyjna (OMC) do obserwacji nieba w zakresie światła widzialnego, inna kamera (JEM-X), która analizuje promieniowanie rentgenowskie oraz dwa przyrządy - teleskop IBIS i spektrometr SPI, które rejestrują już samo promieniowanie gamma. (jask)
Więcej: rel="nofollow">Gazeta Wyborcza - Sonda Integral naszpikowana polskim sprzętemGazeta Wyborcza - Sonda Integral naszpikowana polskim sprzętem