Kościół o szczepieniach. "Osoby przeciwko aborcji nie ponoszą odpowiedzialności"
Konferencja Episkopatu Polski przekazała swoje stanowisko ws. szczepień przeciwko koronawirusowi. "Decyzja o szczepieniu jest kwestią wyboru danej osoby dokonanym przez nią w sumieniu" - przekazał KEP i dodał, że osoby, które są przeciwko aborcji nie ponoszą odpowiedzialności za wykorzystanie ludzkiego materiału biologicznego.
W poniedziałek Konferencja Episkopatu Polski przekazała swoją ocenę korzystania ze szczepionek "przygotowanych na bazie płodowych linii komórkowych". Eksperci podkreślili, że nie wszystkie szczepionki były lub są produkowane z wykorzystaniem tej technologii.
KEP w swojej decyzji podkreślił, że pod uwagę wziął "istotny problem związku szczepionek z aborcją". Chodzi o te, które mają z niej korzystać.
Jak czytamy na stronie KEP, dokument wskazuje na trzy stopnie odpowiedzialności.
- "Ciężka odpowiedzialność moralna z tytułu aborcji przeprowadzonej (w sposób zamierzony jako cel lub środek)".
- "Ciężka odpowiedzialność z tytułu wykorzystania (materiału biologicznego) pochodzącego z płodów abortowanych w produkcji omawianych szczepionek. W tym przypadku aborcja stanowi nieodłączne ogniwo w osiągnięciu tych szczepionek, a tym samym zawiera w sobie akceptację aborcji jako czynu potrzebnego i przynoszącego korzystny efekt".
- "Warunkowa odpowiedzialność osób korzystających z tych szczepionek".
Zobacz także: Szczepionka na COVID. Były minister zdrowia o Mateuszu Morawieckim. "Żenujący obrazek"
Szczepionka przeciwko COVID-19. Stanowisko KEP
Eksperci z KEP przekazali jednak, że nie ponoszą winy osoby te, które są przeciwne aborcji oraz przemysłowemu wykorzystywaniu ludzkiego materiału biologicznego. "Nie uczestniczą one w procesie produkcyjnym tych szczepionek, ale w trosce o swoje życie lub zdrowie mogą z nich korzystać" - przekazano.
W dokumencie zapisano także, że decyzja o szczepieniu jest kwestią wyboru danej osoby, która dokonuje go zgonie z sumieniem. To ona w ostateczności ponosi odpowiedzialność za swoje życie oraz zdrowie, także często nie tylko swoje, ale innych.
KEP dodał, ze ich oficjlane stanowisko nie lekceważy zagrożeń, które są cytowane w kompetentnych opiniach czy wskazywane przez samych producentów szczepionek. Cały dokument można przeczytać na stronie internetowej Konferencji Episkopatu Polski.
Szczepionka na koronawirusa z ludzkich płodów?
Sprawa domniemanego wykorzystania płodów stale wraca. W sierpniu o tę sprawę zapytała Anna Siarkowska z PiS. Posłanka obawia się, że w szczepionce przeciwko COVID-19 umieszczono komórki z ludzkich płodów pochodzących z aborcji. W tej sprawie posłanka PiS wysłała oficjalne pismo.
Siarkowskiej odpisał wiceminister zdrowia. "Szczepionki, tak jak pozostałe produkty lecznicze, przed wprowadzeniem na rynek wymagają uzyskania pozwolenia na dopuszczenie do obrotu. Wymagania dotyczące ich rejestracji są jednak bardzo rygorystyczne, ponieważ należą one do najbardziej złożonej grupy produktów, czyli biologicznych i ich stosowanie wiąże się z pewnym ryzykiem" - odpisał Maciej Miłkowski z resortu zdrowia.
O opinię w tej sprawie redakcja Wirtualnej Polski zapytała także eksperta. - Ręce opadają. To powielane od dawna przekonanie antyszczepionkowców, że do produkcji szczepionek wykorzystuje się linie komórkowe płodów po aborcji. W przypadku szczepionek na koronawirusa nie jest to prawda. Większość badań omija etap linii komórkowych – przekazał wirusolog, dr Tomasz Dzieciątkowski
Eksperci zgodnie twierdzą, że bez masowych szczepień przeciwko koronawirusowi nie pokonamy pandemii. Z dostępnych informacji wynika, że szczepionki m.in. firmy Pfizer są bezpieczne.
- W badaniu III fazy klinicznej uczestniczyło ponad 43 tys. osób w różnym wieku i różnego pochodzenia etnicznego. Nie odnotowano istotnych odczynów poszczepiennych. Ze względu na olbrzymie tempo prac i konieczność szybkiego wdrożenia szczepionki dla całej populacji, być może w przyszłości ujawnią się jeszcze bardzo rzadko występujące odczyny - przekazała w rozmowie z Wirtualną Polską - wyjaśnia prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska, wirusolog z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.