Korupcja w Kauflandzie: wpadły kolejne dwie osoby
Ciąg dalszy afery korupcyjnej w sieci hipermarketów Kaufland. Dwie osoby z firmy z Górnego Śląska zostały wczoraj zatrzymane w związku ze śledztwem w tej sprawie - informuje "Gazeta Wrocławska".
01.07.2010 | aktual.: 01.07.2010 15:40
Na trop afery z płaceniem łapówek za wprowadzanie towaru swojej firmy na półki do Kauflandu wpadli policjanci z wydziału do walki z korupcją dolnośląskiej Komendy Wojewódzkiej Policji.
"Gazeta Wrocławska" opisała tę historię miesiąc temu. Wtedy zatrzymany został prezes firmy produkującej wodę mineralną sprzedawaną w Kauflandzie. Wyszedł z aresztu po wpłaceniu kaucji.
Tym razem zatrzymano dwie osoby. Według nieoficjalnych informacji - szefów firmy z okolic Bielska-Białej.
Policja i prowadząca w tej sprawie śledztwo Prokuratura Apelacyjna we Wrocławiu odmawiają jakichkolwiek informacji. Wiemy, że do sądu złożono wniosek o tymczasowe aresztowanie obydwu zatrzymanych. Decyzja, czy trafią za kratki miała być podjęta wczoraj wieczorem.
Śledztwo zaczęło się kilka miesięcy temu. Policjanci tropili pracownika Kauflandu odpowiedzialnego za kupowanie towarów. W kwietniu został zatrzymany na gorącym uczynku chwilę po tym, jak przyjął łapówkę od przedsiębiorcy współpracującego z wrocławskimi policjantami. Śledztwo prowadzone jest we Wrocławiu, bo tutaj Kaufland ma swoją centralę. Władze spółki, do której należy sieć hipermarketów, od początku wiedziały o śledztwie i współpracowały z policją.
Nawet 100 000 złotych łapówek w ciągu kilku lat mógł wziąć nieuczciwy pracownik hipermarketu.