Koronawirus z Chin. Polskie MSZ prowadzi rozmowy ws. ewakuacji Polaków z Wuhan
Trwają unijne rozmowy z chińskimi władzami o ewakuacji z Wuhan obywateli Unii Europejskiej, w tym grupy Polaków. Tymczasem szef WHO twierdzi, że nie jest zwolennikiem wywożenia obcokrajowców z Chin i apeluje o zachowanie spokoju.
28.01.2020 10:35
Z danych MSZ wynika, że w Wuhan i okolicach przebywa obecnie ok. 30 Polaków. - Polska służba konsularna aktywnie uczestniczy w unijnych rozmowach na temat ewakuacji Polaków z Wuhan - poinformowało Polskie Radio Biuro Rzecznika Prasowego MSZ.
Kiedy unijni obywatele, w tym Polacy zostaną ewakuowani z Wuhan? Na razie nie wiadomo. Rozmowy trwają.
#
Japonia wyśle po swoich obywateli w Wuhan pierwszy samolot we wtorek wieczorem. Będzie mogło nim wrócić do kraju około 200 osób. W Wuhan jest obecnie ok. 650 Japończyków, którzy chcieliby wrócić do domu. Kolejne samoloty mają polecieć po nich w środę.
Osoby z objawami choroby, takimi jak gorączka, zostaną wysłane do szpitala. Pozostali będą mogli wrócić do domu, a następnie iść do pracy lub szkoły, ale zaleca się im unikanie tłumów i mierzenie temperatury dwa razy dziennie.
Zobacz także: Koronawirus z Chin. Liczba ofiar rośnie w zastraszającym tempie. Pierwszy zarażony w Niemczech
We wtorek wyląduje w Wuhan także samolot z USA, którym ewakuowany zostanie personel konsulatu w tym mieście. Na pokładzie maszyny, która poleci do San Francisco znajdzie się kilka wolnych miejsc, z których będą mogły skorzystać "osoby prywatne".
Tymczasem Francuzi rozpoczną ewakuację swoich rodaków z Wuhan już w środę. Zostanie ona przeprowadzona w dwóch etapach. Najpierw do kraju wrócą osoby, które nie wykazują żadnych objawów choroby. Po przylocie zostaną oni poddani kwarantannie.
Zobacz także: Wirus z Chin dotarł do Francji. Dwa potwierdzone przypadki: jeden w Paryżu, drugi w Bordeaux
Drugim samolotem do Francji zostaną przetransportowane osoby z objawami choroby. Trafią one do szpitala zakaźnego w Paryżu. Na razie nie ustalono jeszcze, kiedy to się odbędzie.
#
Korea Południowa rozpocznie wywożenie swoich obywateli z Wuhan w czwartek. Władze mają zamiar wyczarterować w tym celu kilka samolotów.
Na powrót do domu czeka także ok. 90 Niemców, 20 Holendrów, Brytyjczycy czy Hiszpanie. Rząd Maroka zapowiedział, że ewakuuje 100 swoich obywateli z Wuhan, głównie są to studenci.
Rozmowy na temat możliwości wywiezienia z Wuhan swoich obywateli prowadzi z chińskimi władzami także Rosja i Kazachstan.
W rejonie Wuhan jest również 167 obywateli Kanady. Na razie władze tego kraju nie planują ich ewakuacji, choć jak wyjaśnił szef MSZ tego kraju, każda prośba konsularna w tej sprawie będzie oceniana "indywidualnie”.
Ewakuację 60 studentów odwołały tymczasem władze Birmy. "Ostateczną decyzję” w tej sprawie mają zamiar podjąć za dwa tygodnie, kiedy minie okres inkubacji wirusa.
#
Tymczasem szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus przyznał, że nie jest zwolennikiem ewakuowania obcokrajowców z Chin. Zaapelował też do zachowania spokoju ws. zachorowań wywołanych przez nowego koronawirusa. - Jestem przekonany, że Chiny są w stanie powstrzymać jego rozprzestrzenianie się - miał powiedzieć szef WHO po spotkaniu z chińskimi władzami.
Pierwsze zachorowania na zapalenie płuc wywoływane przez nowego koronawirusa 2019-nCoV pojawiły się w Wuhan w środkowych Chinach na początku grudnia 2019 r. Wirus szybko się rozprzestrzenia. Z najnowszych danych wynika, że zabił już 106 osób. Zarażonych nim, tylko w Chinach, jest już prawie 4,5 tys. osób.
Według ekspertów jedna osoba przeciętnie zaraża dwie-trzy kolejne osoby, stąd tylko w ciągu ostatnich 24 godzin, liczba zarażonych wzrosła o ponad tysiąc.
Chińskie władze, by uniknąć rozprzestrzeniania się wirusa, zdecydowały o objęciu kwarantanną kilkunastu miast w prowincji Hubei. Nie działa tam transport publiczny, zamknięte są lotniska i dworce kolejowe. Kilkadziesiąt milionów ludzi zostało w ten sposób prawie odciętych od świata.
Koronawirus z Chin dotarł już do Niemiec
Niestety, mimo to wirus nadal się rozprzestrzenia. Potwierdzone przypadki zarażenia nim odnotowano już w Tajlandii, Korei Południowej, Singapurze, Wietnamie, Japonii, a także USA, Kanadzie, Sri Lance, Arabii Saudyjskiej, Australii, Nepalu i Francji.
W poniedziałek wieczorem niemieckie władze potwierdziły pierwszy przypadek zachorowania na swoim terenie. Wirusem zarażony jest mężczyzna z Bawarii, mieszkaniec Starnbergu, miejscowości oddalonej o 25 km od Monachium.
Okazuje się, że 33-letni mężczyzna pracuje w firmie motoryzacyjnej, która ma oddział w Chinach. 19 stycznia do firmy przyjechała współpracownica z Chin. Kobieta mieszka w Szanghaju, ale ma rodziców w Wuhan. Gdy 22 stycznia wracała do kraju, nie miała objawów choroby. Jednak - jak stwierdzili eksperci - mężczyzna mógł się zarazić wirusem tylko od niej.
Niestety, Chinka miała kontakt także z innymi pracownikami firmy. A to oznacza, że zarażonych może być więcej.
Źródło: polskieradio.pl, reuters.com, bild.de