Koronawirus z Chin. Członek załogi Diamond Princess zarażony. To Węgier
Ministerstwo zdrowia Japonii poinformowało węgierski MSZ, że obywatel tego kraju jest zarażony koronawirusem. Mężczyzna jest członkiem załogi Diamond Princess, luksusowego wycieczkowca, który został poddany kwarantannie w Jokohamie. Wśród członków załogi jest też Polak.
Wycieczkowiec Diamond Princess, na pokładzie którego było 3,7 tys. osób, został poddany kwarantannie w Jokohamie 5 lutego. Władze Japonii obawiały się rozprzestrzeniania się koronawirusa po tym, jak okazało się, że u byłego pasażera statku, który zszedł na ląd w Hongkongu stwierdzono obecność 2019-nCoV.
Niestety, Japończycy mieli rację. Wkrótce na statku wykryto pierwsze przypadki zarażenia wirusem. W ciągu dwóch tygodni kwarantanny u ok. 700 pasażerów testy wypadły pozytywnie. Mimo to w ubiegłym tygodniu zdecydowano się zakończyć izolowanie pasażerów. Podjęto decyzję, że osoby zdrowe, u których nie wykryto wirusa, mogą zejść na ląd.
Wielu pasażerów już wróciło do domu. Jest wśród nich grupa Brytyjczyków, która mimo negatywnych testów w Japonii, została poddana ponownej kwarantannie w swoim kraju. Po ponownym badaniu okazało się, że u czterech z nich potwierdzono obecność koronawirusa.
Koronawirus z Chin: pierwszy zarażony Węgier
Na pokładzie "Diamond Princess" wciąż są członkowie załogi, między innymi jeden Polak.
Jak się okazało na statku pracowało także trzech Węgrów: kelner i dwóch muzyków. Podczas badania okazało się, że test u jednego z nich wypadł pozytywnie. Mężczyzna został odizolowany i wkrótce zostanie przewieziony do szpitala.
Według informacji węgierskiego MSZ, mężczyzna nie wykazuje objawów choroby, czuje się dobrze.
Źródło: bbj.hu