Koronawirus. WHO bije na alarm. Najnowsze dane z Europy są dramatyczne
W całej Europie lawinowo rośnie liczba osób zakażonych koronawirusem. WHO podaje bardzo niepokojące dane. W ciągu ostatnich dwóch tygodni liczba potwierdzonych przypadków wzrosła z 7 do 9 milionów. Gwałtownie rośnie także śmiertelność wirusa.
Koronawirus przybiera na sile. Dramatyczne doniesienia docierają z Europy. W Kopenhadze odbyło się nadzwyczajne spotkanie ministrów zdrowia poświęcone prognozom przed sezonem zimowym. Dyrektor regionalny Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) na Europę Hans Kluge ostrzegł, że dane są bardzo niepokojące.
W swoim oświadczeniu zwrócił uwagę, że w tym tygodniu w Europie odnotowano najwyższą tygodniową zachorowalność na Covid-19 od początku pandemii. Drastycznie wzrosła także całkowita liczba potwierdzonych przypadków. Jedynie w ciągu 14 dni z 7 do 9 mln. W czwartek Europa przekroczyła próg 10 mln przypadków COVID-19.
Szczególnie duży wzrost zachorowań obserwuje się w ciągu ostatnich dwóch tygodni. Gwałtownie wzrosła także śmiertelność wirusa, bo aż o 43 proc. w całym regionie w zeszłym tygodniu.
Według Kluge systematyczne noszenie masek może uratować do 1 lutego przyszłego roku życie 266 tys. osób w 53 europejskich państwach. Zwrócił też uwagę na problemy służby zdrowia. Zauważył, że tak jak na wiosnę największy problem dotyczył sprzętu medycznego, tak teraz głównym problemem jest wyczerpany personel.
Koronawirus. "Jesteśmy w krytycznym momencie"
Przed nasileniem pandemii ostrzegał prawie tydzień temu także szef Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) Tedros Adhanom Ghebreyesus. - Jesteśmy w krytycznym momencie pandemii COVID-19, szczególnie na półkuli północnej - powiedział. Dodał, że "najbliższe miesiące będą bardzo trudne, a niektóre kraje znalazły się na niebezpiecznym torze".