Koronawirus. W tym roku sylwestra nie będzie? Kolejne miasta odwołują imprezy
Warszawa, Poznań i Częstochowa nie zdecydują się w tym roku na zorganizowanie miejskich sylwestrów, a to nie koniec listy. Kolejne miasta odwołują imprezy. To będzie poważny cios dla branży eventowej.
Gdyby 31 grudnia obowiązywały aktualne przepisy sanitarne, to w czerwonych strefach sylwester w ogóle nie mógłby się odbyć. Nowe prawo obowiązuje od 19 października i zakazuje organizacji imprez okolicznościowych, choćby takich jak wesela, o limity na których branża eventowa walczyła niemal przez całe lato.
Ostatecznie, choć to nie zabawy weselne przyczyniły się do nagłego skoku zachorowań 17 września, branża dostała rykoszetem. Najpierw w czerwonej strefie limit osobowy został ograniczony do 20 osób, potem organizacji wydarzeń w ogóle zakazano. Podobnie może być z imprezami sylwestrowymi.
Teoretycznie wydarzenia kulturalne mogą się odbywać, pod warunkiem, że zajęte jest jedynie 25 proc. publiczności. W wielu teatrach oznacza to, że widzowie mają aż cztery wolne krzesełka pomiędzy sobą. Trudno powiedzieć, jak miasta miałyby wyegzekwować takie odległości pomiędzy uczestnikami zabawy, podczas otwartego wydarzenia na miejskim rynku.
Koronawirus. Sylwestra nie będzie?
Imprezy odwołują miasta znajdujące się w czerwonych strefach, takie jak Warszawa, Poznań, Rzeszów czy Częstochowa, ale też znajdujące się w żółtej strefie Katowice. Jeśli jednak tendencja wzrostu zakażeń na koronawirusa zostanie utrzymana (minister zdrowia Adam Niedzielski wspominał, że wkrótce możemy mieć do czynienia nawet z 20 tys. zakażeń dziennie), to kwestią czasu jest, kiedy cała Polska zostanie objęta czerwoną strefą. Tym samym kolejne miasta będą odwoływać koncerty.
To cios dla branży eventowej, która na organizacji miejskich sylwestrów mogła nieźle zarobić. Dodatkowo, zabaw sylwestrowych nie planują pokazywać największe stacje telewizyjne, które od lat konkurowały ze sobą, chcąc w ten szczególny dzień zgromadzić jak największą widownię przed odbiornikami.
Jeśli więc nic się nie zmieni, a reżim sanitarny nie zostanie jeszcze bardziej zaostrzony, to osobom chcącym wyjść tego dnia "na miasto" zostaną więc prawdopodobnie imprezy zamknięte w lokalach gastronomicznych. W internecie można znaleźć mnóstwo tego typu ofert i rzadko która z nich wspomina o ograniczeniach związanych z pandemią.
Koronawirus. Marsz Niepodległości z ograniczoną liczbą uczestników? Rzecznik policji wyjaśnia