Koronawirus w Portugalii. Wzór walki z pandemią? Liczby znów rosną

Portugalskie władze chwaliły się, że ich szybkie działania powstrzymały rozwój pandemii. Teraz jednak liczba aktywnych przypadków koronawirusa znów rośnie, a niektóre kraje Europy nie chcą wpuszczać Portugalczyków. - Patrząc na spore skupiska ludzi, to będzie tych zachorowań jeszcze więcej - martwi się jeden z Polaków, który mieszka w Portugalii.

Portugalia była stawiana za wzór. Jednak teraz liczba przypadków rośnie
Źródło zdjęć: © PAP
Piotr Barejka

Brytyjski "Guardian" przytaczał w połowie kwietnia słowa António Salesa z portugalskiego Ministerstwa Zdrowia, który stwierdził, że Portugalia zastosowała w walce z pandemią odpowiednie środki w odpowiednim czasie. Mówił, że kraj przygotował się na "najgorszy scenariusz".

Szkoły i uniwersytety zamknięto już w połowie marca, a nieco ponad dwa tygodnie po potwierdzeniu pierwszego przypadku prezydent wprowadził stan wyjątkowy, który potem parokrotnie przedłużano. W szczycie epidemii Portugalia odnotowywała nawet tysiąc nowych przypadków dziennie, jednak od końca kwietnia nie potwierdzano już więcej niż 500.

Stan wyjątkowy Portugalczycy znieśli 2 maja, dwa dni później zaczęto pierwszy krok luzowania obostrzeń. Po dwóch tygodniach następny, w którym częściowo otworzono szkoły, restauracje, kawiarnie i niektóre muzea. Liczba aktywnych przypadków COVID-19 zaczęła maleć od połowy maja, a ostatni etap luzowania obostrzeń rozpoczęto 1 czerwca.

Pojawiały się głosy, że Portugalia poradziła sobie z pandemią wzorowo. Jednak w ciągu ostatnich dni liczba nowych przypadków jest porównywalna, a czasami nawet wyższa niż w sąsiedniej Hiszpanii, która jest czterokrotnie większym krajem. Rośnie tym samym liczba aktywnych przypadków. 24 maja na COVID-19 chorowało 11 759 osób. Natomiast 14 czerwca już 12 504 osoby.

Zobacz też: Granice Polski znów otwarte. Niemcy się cieszą

Koronawirus w Portugalii. "Zachorowań będzie jeszcze więcej"

Polacy mieszkający w Portugalii nie oceniają tak pozytywnie działań rządu. - Nie zareagowali odpowiednio szybko, dlatego jest dość duża liczba przypadków na milion mieszkańców - ocenia Maciek. - Teraz robią o wiele więcej testów, stąd tak duże liczby. Patrząc jednak na spore skupiska ludzi, to będzie tych zachorowań jeszcze więcej - dodaje.

Maciek wspomina, że jeszcze w marcu na plażach były "setki ludzi w niewielkich odległościach". - Teraz jedyne miejsca, gdzie ludzie zachowują się odpowiedzialnie, to komunikacja i sklepy. Na siłowniach jest tłok, nie ma respektowania reguł, które narzuciło państwo - podsumowuje.

Paulina mieszka na południu Portugalii. - Mamy niewiele przypadków. Do tej pory 370, z czego 300 już wyzdrowiało. Uratował nas niski sezon - mówi nam Polka. - Zdecydowanie mniejszy ruch w regionie przełożył się na niższy poziom zachorowań - dodaje.

Obraz

- Chociaż teraz sezon ruszył, Lizbona się zjechała, więc liczba może się zwiększyć. Najważniejsze to nie dać się zwariować - uważa. - Początek był najgorszy, gdy nikt nie wiedział, co się dzieje. Poza "siedźcie w domu" nie było wiadomo nic - zauważa. - Powrót koronawirusa na pewno nie wywoła już takiej paniki, bo będzie wiadomo jak reagować i czego się spodziewać - podsumowuje.

Katarzyna również nie uważa, że Portugalia zachowała się wzorowo. - Kiedy przyleciałam ostatnim przed zamknięciem granicy z Hiszpanią lotem z Madrytu, co swoją drogą zostało ogłoszone zdecydowanie za późno i z ogromnym zamieszaniem, to nikt nie udzielił mi na lotnisku żadnych informacji, co mam że sobą zrobić. Czy kwarantanna, czy jakaś obserwacja? - wspomina.

- Mogłam sobie spokojnie wysiąść z samolotu, który nie był sprzątany po wcześniejszych pasażerach i iść w miasto, gdzie wszytko normalnie jeszcze funkcjonowało - opowiada.

Tam Portugalczycy nie wjadą. Niektóre kraje przedłużają kontrole

Sytuacja w Portugalii odbija się na decyzjach innych europejskich krajów, które nie chcą wpuszczać do siebie Portugalczyków. Choćby Austria ma zamiar wpuszczać obywateli 31 krajów, wśród których nie ma między innymi Portugalii. W Bułgarii Portugalczycy będą musieli przejść 14-dniową kwarantannę. Nie wjadą również na Litwę. Granica z Hiszpanią zamknięta będzie dla Portugalczyków do 1 lipca, choć o to prosił sam rząd w Lizbonie.

Pojawiają się również głosy o możliwości ponownego zamrożenia gospodarki, choć jeszcze w maju rozważano nawet możliwość rozgrywania meczów piłkarskich przy udziale publiczności. Teraz wiadomo, że nie stanie się to przez najbliższe kilka miesięcy. Od początku pandemii w Portugalii potwierdzono 37 036 przypadków koronawirusa. Zmarło 1520 osób. Obecnie zakażone są 12 504 osoby. Wyzdrowiały łącznie 22 852 osoby.

Wybrane dla Ciebie
Nawrocki ujawni majątek. "Nie ma nic do ukrycia"
Nawrocki ujawni majątek. "Nie ma nic do ukrycia"
"Lekkie mdłości". Tusk o spotkaniu Hołowni
"Lekkie mdłości". Tusk o spotkaniu Hołowni
Tusk: nie daliście mi zwycięstwa
Tusk: nie daliście mi zwycięstwa
"Dość szybko". Tak do Tuska dotarło, że Trzaskowski przegrał wybory
"Dość szybko". Tak do Tuska dotarło, że Trzaskowski przegrał wybory
"Skandaliczne". Węgry krytykują decyzję ws. Żurawlowa
"Skandaliczne". Węgry krytykują decyzję ws. Żurawlowa
Wysadził Nord Stream? Ukrainiec zaprzecza
Wysadził Nord Stream? Ukrainiec zaprzecza
Nagle na sali rozległ się śmiech. "Tak myślałem"
Nagle na sali rozległ się śmiech. "Tak myślałem"
Rozmowa w cztery oczy? Trump o spotkaniu z Putinem
Rozmowa w cztery oczy? Trump o spotkaniu z Putinem
"Twoja matka". Kuriozalna odpowiedź Białego Domu na pytanie o Putina
"Twoja matka". Kuriozalna odpowiedź Białego Domu na pytanie o Putina
Co z Tomahawkami dla Ukrainy? Trump mówi o "problemie"
Co z Tomahawkami dla Ukrainy? Trump mówi o "problemie"
"Tak". Krótka odpowiedź Trumpa na kluczowe pytanie
"Tak". Krótka odpowiedź Trumpa na kluczowe pytanie
Niemka awanturowała się w samolocie. Strażnicy interweniowali w Warszawie
Niemka awanturowała się w samolocie. Strażnicy interweniowali w Warszawie