Koronawirus w Polsce. Władysław Kosiniak-Kamysz: "Dziś nie ma czasu na oszczędzanie"

Władysław Kosiniak-Kamysz był gościem "Rozmowy Piaseckiego" w TVN24. Lider PSL pytany był m.in. o kampanię prezydencką.

Koronawirus w Polsce. Władysław Kosiniak-Kamysz: "Kampanii nie prowadzę"

Jak podkreślił, jego sztab wyborczy jest "sztabem gotowym nieść pomoc". Zaznaczył jednak, że kampanii nie prowadzi, jest ona zawieszona. Kosiniak odniósł się też do billboardów, które pojawił się ostatnio w polskich miastach. Lider PSL mówił, że "trzeba naprawdę dużo złej woli, by życzenia zdrowia traktować, jako złą wolę i kampanię polityczną".

Kosiniak-Kamysz mówił też o tarczy antykryzysowej. Pytany o sytuację, w której to głosy Koalicji Polskiej ważyłyby o jej uchwaleniu, Kosiniak podkreślił, że cały klub nie głosował za pakietem uchwalonym przez PiS i PO. - Gdyby to była dobra ustawa, niosąca pomoc Polakom, zagłosowalibyśmy za nią - wspomniał.

Czytaj też: Koronawirus w Polsce i na świecie. Najnowsze informacje - minuta po minucie

Koronawirus w Polsce. Władysław Kosiniak-Kamysz: "Nie ma czasu na oszczędzanie"

- 30 proc. firm w Polsce ogłosiło upadłość. Jeżeli ta sytuacja potrwa dłużej, będzie o wiele gorzej - mówił lider PSL. Pytany o to, skąd brać pieniądze na pomoc przedsiębiorcom, Kosiniak odparł, że powinno się rozmawiać z Amerykanami. Wspomniał chociażby o zakupie F35, który powinno się odwołać. - Im więcej zainwestujemy teraz, tym mniej będziemy musieli wydawać później. Dziś nie ma czasu na oszczędzanie i zrównoważony budżet. To mrzonka - stwierdził Kosiniak-Kamysz.

Polityk wrócił na koniec do tematu wyborów, które w jego opinii byłyby bezprawne i niebezpieczne. Jak podkreślił Kosiniak, nie chodzi o sam akt zagłosowania, ale też o przygotowania do wyborów. - Wszyscy mówią, że wyborów 10 maja nie da się przygotować bez narażenia zdrowia naszych rodaków - powiedział.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Kosiniak podkreślił, że bardzo ważnym jest teraz przełożenie wyborów i zajęcie się tarczą antykryzysową. - Jak mówię, to jest najważniejsza rzecz w tym momencie. Ja nie będę podważał mandatu Andrzeja Dudy, nawet jeżeli miałby sprawować urząd rok dłużej - mówił i dodał, że popiera pomysł z głosowaniem korespondencyjnym, ale w późniejszym terminie.

Masz newsa? Daj znać na dziejesie.wp.pl. Czekamy na zdjęcia, nagrania oraz informacje!